Kilkadziesiąt obrazów olejnych, temper i pasteli sopockiej malarki Rosvity Stern, pokazanych zostanie w XVIII-wiecznym Dworku Sierakowskich w Sopocie. Artystka w swojej karierze była kostiumografem w polskich filmach. Wernisaż wystawy w sobotę.
"Tematyka prac Rosvity Stern jest w miarę jednorodna - taka ultrasopocka związana z morzem, a więc widać na nich fragmenty mola, mewy. Są też martwe natury, artystka wprowadza do nich elementy kwiatowe inspirowane wzorami kaszubskimi używanymi w haftach. Nie zabraknie także prac z jeźdzcami i końmi, które są jedną z pasji artystki - powiedział w czwartek PAP Krzysztof Kuczkowski, dyrektor biura Towarzystwa Przyjaciół Sopotu, które mieści się w zabytkowym Dworku Sierakowskich.
Ciekawostką jest to, że większość marynistycznych obrazów Stern ma kształt koła, przywodzący na myśl morski bulaj.
Rosvita Stern ma 71 lat. Urodziła się w Wejherowie (Pomorskie) w rodzinie zasłużonych działaczy Polonii Sopockiej w okresie przed pierwszą wojną światową i w okresie międzywojennym. W 1976 r. ukończyła wydział malarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (obecna Akademia Sztuk Pięknych) w Gdańsku.
W latach 1969-1971 podczas pobytu w Paryżu pokazywała tam swoją twórczość na wystawach organizowanych przez polską Cepelię. W latach 1971-1973 przebywała w Wiedniu kontynuując studia artystyczne.
W 1973 r. Stern zaangażowała się w prace przy produkcjach filmowych. Była odpowiedzialna za realizację kostiumów z okresu Mieszka I do filmu „Gniazdo” w reżyserii Jana Rybkowskiego, projektowała ubiory z epoki secesji do „Dziejów grzechu” Waleriana Borowczyka oraz tworzyła kostiumy do obrazu Andrzeja Żuławskiego „Na srebrnym globie” w pierwszym etapie jego produkcji. Współpracę artystki z polską kinematografią wstrzymało wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r.
W latach 1984-2007 Stern była nauczycielem malarstwa i rysunku w Zespole Szkół Plastycznych w Gdyni-Orłowie. Od 2005 r. prowadzi warsztaty artystyczne na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Sopocie.
Z inicjatywy artystki w 2008 r. powstała tablica, według jej projektu, upamiętniająca dom w Sopocie (ul. Haffnera 8), w którym mieszkał Zbigniew Herbert. Jej uroczyste odsłonięcie odbyło się w 10. rocznicę śmierci poety.
Artystka pokazywała swoje prace na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych m.in. w Trójmieście, Poznaniu, Szczecinie, Tczewie i Warszawie oraz za granicą - we Francji i USA.
Dworek Sierakowskich, obok Dworu Hiszpańskiego, należy do najstarszych zabytków Sopotu. Na parterze zachowały się kaflowe piece z końca XVIII w., kilkoro zdobnych drzwi dwuskrzydłowych, liczne okucia metalowe, stiukowe fasady, rozeta i malowidła na suficie.
Od 1974 r. Dworek Sierakowskich jest siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. (PAP)
rop/ ls/