Kilkanaście tradycyjnych szopek wykonanych przez rzemieślników śląskich przed 1945 r. można zobaczyć od piątku na wystawie we wrocławskim Muzeum Miejskim. Prezentowane eksponaty pochodzą z kolekcji twórcy wrocławskiej pantomimy Henryka Tomaszewskiego.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Muzeum Miejskiego we Wrocławiu Ewa Pluta, na wystawie można zobaczyć siedem szopek skrzynkowych, w tym najstarsze pochodzące z XIX w. „Ekspozycje uzupełnią wolnostojące szopki m.in.: ceramiczne przeznaczone do wystawiania w domach” - dodała Pluta.
Tradycja wykonywania szopek na Śląsku sięga drugiej połowy XVI w. Najpierw pojawiły się w kościołach i rezydencjach magnackich, później w domach mieszczan.
Z czasem szczególnie popularne stał się szopki skrzynkowe zwane też szafkowymi. Oprócz Świętej Rodziny i orszaku Trzech Króli w szopkach skrzynkowych umieszczano postacie mieszczan, często ubranych w noszone wówczas stroje. Coraz więcej miejsca zajmowały też figury przedstawiające różne grupy społeczne i zawody. Towarzyszyły im także postaci charakterystyczne dla Śląska, mnisi z zakonu cystersów, a nawet duch Karkonoszy - Liczyrzepa.
Szczególnie piękne szopki skrzynkowe wychodziły spod rąk sudeckich rzemieślników. Wykonywali je zarówno znani artyści jak i cała rzesza rzeźbiarzy amatorów. Pluta dodała, że w wielu tych dziełach istotną rolę odgrywało tło głównego motywu. „Twórca takiej szopki przedstawiał to, co znał najlepiej, zatem najczęściej scenę narodzenia umieszczano w górskiej perspektywie, którą dodatkowo okraszano widokami inspirowanymi wyglądem dolnośląskich wsi lub miast. Pojawiają się w nich znajomo wyglądające zamki, kamieniczki i domy” - dodała rzeczniczka.
Poza szopkami skrzynkowymi, które zdobiły prywatne domy, tradycją było też ustawianie szopek w kościołach i klasztorach. Te były często znacznie bardziej okazałe, z wolnostojącymi figurami umieszczonymi w imitującej prawdziwą szopkę drewnianej skrzyni lub kamiennej grocie.
Tradycja robienia szopek zanikła na Śląsku po 1945 r. Do dziś zachowało się ich niewiele. Piękno tego jednego z najważniejszych symboli Bożego Narodzenia zafascynowało Henryka Tomaszewskiego – twórcę wrocławskiej pantomimy. Tomaszewski przekazał swoją kolekcję wrocławskiemu Muzeum Miejskiemu z prośbą by placówka co roku prezentowała je na wystawie mieszkańcom Dolnego Śląska.
Ekspozycję można oglądać w Pałacu Królewskim do początku lutego.(PAP)
pdo/ par/