Zgodnie z tradycją Nowy Jork uczci 11 września rocznicę ataków terrorystycznych na World Trade Center (WTC) z 2001 roku. Było to jedno z wydarzeń zmieniających życie – mówi turysta oglądający Strefę Zero.
Miejsce pamięci ofiar przyciągnęło we wtorek, w przeddzień rocznicy tragicznych wydarzeń sprzed 18 lat, sporo turystów, w tym cudzoziemców. Przyjechali do Nowego Jorku na wakacje i urlopy. Niektórzy zabrali z sobą dzieci. Obiektami, które chcieli koniecznie zobaczyć był One World Trade Center, pomnik pamięci ofiar oraz Muzeum 9/11.
Po południu, przy pięknej, słonecznej pogodzie takiej samej jak w dzień tragedii, obok dwóch fontann powstałych w miejscu, gdzie stały bliźniacze wieżowce, gromadzili się głównie turyści.
Przed fontannami robił zdjęcia Ed Clake z Australii. Przyjechał do Ameryki z rodziną. "Byliśmy już w Nowym Jorku kilka lat po 9/11. Teraz przywieźliśmy z sobą dzieci. Przyprowadziliśmy je tutaj, żeby okazać szacunek dla ofiar i pokazać im, co się stało nie tak dawno temu. Było to jedno ze zdarzeń zmieniających życie" – zaznaczył.
Mężczyzna dodał, że interesowały go też zmiany od czasu, kiedy Strefa Zero była dużym placem budowy, a zwłaszcza najwyższy gmach. Ed wybiera się do Strefy Zero jeszcze raz, by przeżyć rocznicę razem z innymi ludźmi.
Vanessa z Niemiec widziała już kilka lat temu nowy kompleks WTC. We wtorek przyszła ponownie. Chciała pokazać nowojorskie gmachy i pamiątki po ofiarach zamachu towarzyszącemu jej mężczyźnie. "Wciąż trochę pamiętam z 9/11 to, co oglądałam w telewizji. Kiedy to się stało, byłam jeszcze bardzo mała. Później, jak już dorosłam, odkryłam szczegóły zamachu na World Trade Center. To było okropne - powiedziała. - Chcieliśmy też pójść do muzeum pamięci ofiar i szkoda, że jest zamknięte".
Włoszka Beatrice Becaro przyjechała z chłopakiem odwiedzić amerykańską rodzinę. Mówi, że będąc w Nowym Jorku, nie można było pominąć World Trade Center. "Nic tutaj nie przypomina teraz tego monstrualnego zdarzenia. Przyjdziemy tu jutro, w rocznicę 9/11. Pewnie bardziej się nam udzieli nastrój przeszłości. Tego nie można zapomnieć" - mówiła.
Pośród przybyłych turystów byli także Amerykanie. "Przyjechaliśmy z Teksasu i odwiedzamy Nowy Jork. Przyszliśmy pod 9/11 Memorial, żeby uhonorować tych, którzy tutaj zginęli. Myślę, że to, co się stało, było potworne. Nie ma sposobu, żeby ująć to w słowa. Nawet po tylu latach wciąż nas to porusza" – powiedziała PAP Viki.
Sprzedająca pamiątki w kiosku kobieta wyjaśniła, że zaglądający tam ludzie pytają przede wszystkim o muzeum pamięci ofiar 11 września. "Najczęściej przychodzą do mnie turyści z Europy, ale też z Meksyku, Kolumbii. Są Australijczycy. Kupują najchętniej czapki 9/11, książki i magnetyczne breloczki ze zdjęciami starego i nowego WTC" – wyjaśniła sprzedawczyni.
We wtorek, dzień przed 18. rocznicą ataków terrorystycznych, w Strefie Zero nie było jeszcze widać przygotowań do obchodów.
Na murkach otaczających fontanny widnieją wygrawerowane nazwiska zabitych ludzi; przy niektórych przytwierdzone są miniaturowe flagi amerykańskie lub kwiaty. Jest też duży wieniec.
Przybysze, a także nowojorczycy okupowali też ławki w małym wysadzanym młodymi drzewami parku, stworzonym w przestrzeni między obiektami kompleksu. Stefę Zero wypełniają w większości olbrzymie wieżowce ze szkła nowoczesnego kompleksu WTC wzniesionego w miejsce zburzonych gmachów. Jednym z jego projektantów jest urodzony w Łodzi architekt Daniel Libeskind.
Najwyższy jest 105-kondygnacyjny, mierzący 541 m One World Trade Center. Wraz z iglicą liczy 1776 stóp, co ma przypominać rok podpisania Deklaracji Niepodległości. Na wieżowiec zużyto 45 tys. ton stali konstrukcyjnej i ponad 200 tys. metrów sześciennych betonu. Na szczycie znajduje się One World Observatory; wjeżdża się tam windą w ciągu zaledwie 47 sekund.
Swoją niezwykłą formą przyciąga budynek projektu Hiszpana Santiago Calatravy "Oculus", wzniesiony za 4 mld dolarów. Znacznie niższa niż sąsiednie drapacze chmur budowla ma przypominać skrzydła wznoszącego się do lotu gołębia. Mieści dworzec metra i kolejki PATH, eleganckie sklepy i restauracje. Zbudowany jest ze sprowadzonego z Włoch marmuru oraz ze stali i szkła.
O tym, że Strefa Zero jest wciąż w budowie przypominają dwa ogromne żurawie na zamkniętej ogrodzeniem części placu. Powstanie tam gmach, który pomieści salę amfiteatralną itp.
Uroczystości rocznicowe organizowane są głównie dla ocalałych z tragedii oraz rodzin blisko trzech tysięcy ofiar. Są oni m.in. zapraszani do Muzeum 9/11, zamkniętego w tym czasie dla zwiedzających. Politycy nie wygłaszają przemówień.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ cyk/