W Białymstoku zakończyły się w sobotę dwudniowe cerkiewne uroczystości, związane z 20. rocznicą przeniesienia tam z Grodna na Białorusi relikwii Męczennika Gabriela, świętego Ziemi Białostockiej i patrona prawosławnej młodzieży.
Głównej liturgii w białostockiej katedrze św. Mikołaja przewodniczył zwierzchnik Cerkwi w Polsce, metropolita Sawa, w asyście kilkunastu prawosławnych hierarchów z Polski, Białorusi, Litwy, Rosji, Grecji i Brazylii. W nabożeństwie wzięły udział tłumy wiernych, także dzieci i młodzież. Uroczystości zakończyła procesja z relikwiami wokół świątyni.
W wystąpieniu na zakończenie obchodów, abp Sawa mówił o znaczeniu powrotu relikwii do Polski. Powiedział, że od tego dnia widać rozwój prawosławnego życia duchowego i religijnego w Białymstoku.
Zwracając się do najmłodszych, metropolita Sawa mówił, że dzieci i młodzieży powinno być tego dnia na uroczystościach znacznie więcej. Mówił, że Gabriel jest przykładem dla nich, jak rozwijać się "w sensie duchowym i sensie fizycznym". "On jest waszym patronem, on wam pomaga. Każde wyznanie wiary przynosi obfity plon, to jest droga dla młodego człowieka, dla ucznia, także dla matki i ojca" - mówił.
Gabriel Gowdel pochodził z pobożnej prawosławnej rodziny. Urodził się w 1684 r. we wsi Zwierki na Białostocczyźnie, niedaleko Zabłudowa. Według przekazów, jako dziecko wyróżniał się wśród innych niezwykłymi, jak na jego wiek, cechami. Skłaniał się bowiem bardziej ku modlitwie i odosobnieniu niż dziecięcym zabawom. Gdy miał sześć lat, został w nieznanych okolicznościach uprowadzony z domu i zamordowany. Według niektórych przekazów, przed śmiercią poddano go okrutnym torturom.
Dodał, że tylko na bazie rodziny, którą nazwał "domową cerkwią", można zbudować "zdrowe społeczeństwo". "Kiedy będzie zdrowa domowa cerkiew, będzie zdrowa cerkiew wielka, będzie zdrowe społeczeństwo" - podkreślał zwierzchnik polskiej Cerkwi. Życzył młodzieży, by jak najwierniej zachowywała to, co przekazuje jej Cerkiew, ale także rodzice czy - jak się wyraził - "zdrowa szkoła".
Na murze okalającym prawosławną białostocką katedrę oglądać można wystawę fotograficzną związaną z 20. rocznicą powrotu relikwii męczennika Gabriela do Białegostoku. To kilkadziesiąt fotografii z wcześniejszych obchodów związanych z tym wydarzeniem, a także np. z pielgrzymek do Zwierek, rodzinnej miejscowości Gabriela, gdzie rokrocznie w maju odbywają się uroczystości ku jego czci.
Od 1997 roku obchodom towarzyszą Białostockie Dni Muzyki Cerkiewnej. W tym roku będzie tylko jeden koncert - w niedzielę odbędzie się on w białostockiej cerkwi Hagia Sophia. Wystąpi m.in. chór z Brześcia na Białorusi.
Gabriel Gowdel, którego relikwie trafiły do Białegostoku we wrześniu 1992 roku, pochodził z pobożnej prawosławnej rodziny. Urodził się w 1684 roku we wsi Zwierki na Białostocczyźnie, niedaleko Zabłudowa.
Według przekazów, jako dziecko wyróżniał się wśród innych niezwykłymi, jak na jego wiek, cechami. Skłaniał się bowiem bardziej ku modlitwie i odosobnieniu niż dziecięcym zabawom. Gdy miał sześć lat, został w nieznanych okolicznościach uprowadzony z domu i zamordowany. Według niektórych przekazów, przed śmiercią poddano go okrutnym torturom.
Kiedy po prawie 30 latach przypadkowo otwarto jego grób obok miejscowej cerkwi - podczas wyszukiwania miejsc do pochowania zmarłych w wyniku epidemii - zauważono, że złożone do grobu ciało nie uległo rozkładowi. Przeniesiono je wówczas uroczyście do krypty cmentarnej w Zwierkach. Wówczas epidemia ustała.
Podstawą kultu świętego stały się liczne uzdrowienia przy jego grobie. Po pożarze w 1746 r. kaplicy w Zwierkach, nienaruszone zwłoki chłopca przeniesiono do pobliskiego Zabłudowa. Potem przez wiele lat relikwie wędrowały po wschodnich kresach Polski. Przechowywano je m.in. w Słucku, Białymstoku i Supraślu.
W 1944 roku trafiły do Grodna, skąd we wrześniu 1992 roku - dzięki porozumieniu z białoruską Cerkwią - zostały uroczyście przeniesione do białostockiej katedry pw. świętego Mikołaja.
W leżących kilkanaście kilometrów od Białegostoku Zwierkach zbudowana została cerkiew pod jego wezwaniem, która w październiku ma być wyświęcona. W zabudowaniach przy cerkwi mieszkają siostry z domu zakonnego, który wcześniej działał w białostockich Dojlidach. Opiekują się one relikwiami męczennika Gabriela.
W 2007 roku w lesie w pobliżu tej świątyni postawiono krzyż upamiętniający miejsce pochówku Gabriela w 1690 roku.(PAP)
rof/ itm/