71 lat temu do obozu Auschwitz trafiła 15-latka Anne Frank. Znalazła się w ostatnim transporcie Żydów, który Niemcy deportowali z okupowanej Holandii. Skład wyjechał z obozu Westerbork 3 września. Dwa dni później wtoczył się na rampę Auschwitz II-Birkenau.
Frank, która wraz z rodziną ukrywała się przez Niemcami, prowadziła dziennik. Dokument przetrwał wojnę. Jego obszerne fragmenty zostały opublikowane po raz pierwszy w 1947 r. To jedno z najcenniejszych świadectw Holokaustu.
Anne Frank urodziła się w 1929 r. we Frankfurcie nad Menem, w żydowskiej rodzinie od wielu pokoleń mieszkającej w Niemczech. Cztery lata później, po dojściu do władzy narodowych socjalistów, rodzina wyemigrowała do Holandii. Otto i Edith Frankowie z córkami Anną i Margot zamieszkali w Amsterdamie.
W 1940 r. Niemcy zajęli Holandię i rozpoczęli prześladowania Żydów. Dwa lata później Margot została wezwana do stawienia się w obozie pracy przymusowej w Niemczech. W lipcu rodzina postanowiła się ukryć w przygotowanym wcześniej sekretnym pomieszczeniu przy biurze Otta w Amsterdamie. Zamieszkało tam też czworo znajomych Franków. Pomagali im byli pracownicy Otta.
„Wbrew wszystkiemu wierzę jeszcze, że ludzie są w głębi serca naprawdę dobrzy” – napisała w dzienniku 15-latka. Ostatni wpis miał datę 1 sierpnia 1944 r. Powstał trzy dni przed aresztowaniem wskutek donosu. Rękopis ocaliła Holenderka Miep Gies, która wspierała ukrywających się Franków. Policjanci porzucili go, a kobieta znalazła i przechowała.
Anne prowadziła dziennik w brulionie, który dostała w prezencie 12 czerwca 1942 r. z okazji 13. urodzin. Pierwszy wpis opatrzony był tą datą. Zapiski prowadziła w formie listów do nieistniejącej przyjaciółki o imieniu Kitty. „Sądzę, że będę Ci mogła wszystko powierzyć, tak jak jeszcze nigdy nikomu, i mam nadzieję, że będziesz dla mnie wielkim oparciem” – napisała na pierwszej stronie.
„Wbrew wszystkiemu wierzę jeszcze, że ludzie są w głębi serca naprawdę dobrzy” – napisała w dzienniku 15-latka. Ostatni wpis miał datę 1 sierpnia 1944 r. Powstał trzy dni przed aresztowaniem wskutek donosu. Rękopis ocaliła Holenderka Miep Gies, która wspierała ukrywających się Franków. Policjanci porzucili go, a kobieta znalazła i przechowała.
Frankowie po zatrzymaniu trafili do obozu zbiorczego w Westerbork na terenie okupowanej Holandii. Stamtąd Anne z rodziną oraz innymi Żydami zostali 3 września deportowani do Auschwitz. To był ostatni transport z okupowanej Holandii w ramach niemieckiej akcji "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". W wagonach było 1019 Żydów, w tym 79 dzieci. 5 września dotarli do Auschwitz II-Birkenau. Po selekcji na rampie Niemcy zgładzili w komorach gazowych 549 osób. Frankowie zostali skierowani do obozu.
Holokaust przeżył jedynie Otto, którego oswobodziła z Auschwitz Armia Czerwona 27 stycznia 1945 r. Matka zmarła w obozie krótko przed wyzwoleniem. Anna i Margot zostały przeniesione 28 października 1944 r. do obozu Bergen-Belsen, gdzie zmarły na tyfus w marcu 1945 r.
Otto po wojnie odzyskał rękopis i przekazał go rodzinie mieszkającej w Szwajcarii. Krótko potem jego fragmenty zostały po raz pierwszy opublikowane. Dziennik Anny Frank do dziś przetłumaczono go na około 70 języków. W domu, w którym się ukrywała rodzina, obecnie działa muzeum.
Obóz w Westerbork w latach 1939-1941 funkcjonował jako holenderski obóz internowania dla żydowskich uchodźców z Niemiec i innych krajów. Po przejęciu go przez Niemców, w latach 1942-1944 deportowano z niego do miejsc zagłady ok. 100 tys. Żydów, z czego blisko 55 tys. do Auschwitz. Ok. 5 tys. kolejnych Żydów trafiło tam poprzez obóz Herzogenbusch. (PAP)
szf/ ls/