B. minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld odebrał w czwartek nagrodę im. Edwarda Wendego, nieżyjącego wybitnego obrońcy w procesach politycznych w PRL, pełnomocnika rodziny księdza Jerzego Popiełuszki, a po 1989 roku polityka.
"Pragniemy nie tyle nagrodzić pana, bo nagród pan nie wymaga, ale wesprzeć pana godne i tak nam wszystkim potrzebne wysiłki" - podkreśliła kapituła nagrody. Oceniła też, że stosunek Rotfelda do państwa i jego instytucji, umiejętność budowania płaszczyzn porozumienia oraz rozumienie mechanizmów funkcjonowania świata "to wartości, które szczególnie powinny być dla wszystkich nadrzędne".
"Traktuję tę nagrodę jako zobowiązanie" - powiedział Rotfeld podczas uroczystości.
"Chciałbym, aby w Polsce dominowało podejście, w którym politycy w mniejszym stopniu liczą się z tym, czy ich działalność przyniesie im większość w najbliższych wyborach, a kierowali się tym, co służy Polsce, co ma nieporównanie większe znaczenie niż ilość głosów, które się zbierze" - zaznaczył laureat nagrody.
Nagroda im. Wendego przyznawana jest prawnikom i osobom zaangażowanym w działalność publiczną za szczególne dokonania dla krzewienia i podnoszenia kultury prawnej, realizacji idei państwa prawa oraz za działania mające na celu zachowanie i rozwój polskiego i europejskiego dorobku prawnego oraz umacniania demokracji i miejsca Polski w Europie.
Rotfeld przyznał też, że gdy dowiedział się, iż to on otrzyma tegoroczną nagrodę im. Wendego, natychmiast przyszło mu na myśl kilka osób, które by na nią zasługiwały.
Jak mówił, nie miał okazji spotkać Edwarda Wendego. "W moich oczach, kiedy obserwowałem jego działalność, oglądałem w telewizji, czytałem jego wystąpienia, miałem wrażenie, że jest człowiekiem, który ma styl i ma pewien porządek moralny, któremu dawał wyraz" - podkreślił Rotfeld.
Nagroda im. Wendego przyznawana jest prawnikom i osobom zaangażowanym w działalność publiczną za szczególne dokonania dla krzewienia i podnoszenia kultury prawnej, realizacji idei państwa prawa oraz za działania mające na celu zachowanie i rozwój polskiego i europejskiego dorobku prawnego oraz umacniania demokracji i miejsca Polski w Europie.
Nagrodę otrzymują osoby, które działają zgodnie z zasadami etyki zawodowej i profesjonalizmu, w swojej działalności wyróżniły się odwagą cywilną i niezłomnością zasad oraz bezinteresownie działają na rzecz dobra publicznego. Rotfeld jest laureatem dziewiątej edycji nagrody.
B. szef polskiej dyplomacji ma 74 lata, był ministrem spraw zagranicznych w 2005 r. W 2008 r. został współprzewodniczącym Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych, a w 2009 r. wszedł w skład Grupy Ekspertów NATO do przygotowania Nowej Koncepcji Strategicznej Sojuszu.
Edward Wende zmarł w maju 2002 r. w Warszawie w wieku 66 lat. Był adwokatem, obrońcą w procesach politycznych. W latach 70. bronił robotników z Ursusa, w 80. występował jako obrońca w procesach działaczy opozycyjnych m.in. Bronisława Geremka i Leszka Moczulskiego. Był jednym z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. Mowa końcowa, jaką wygłosił w tym procesie, weszła do kanonów prawniczej sztuki oratorskiej.
Po 1989 r. - senator i poseł Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Sędzia Trybunału Stanu, zwolennik lustracji. W latach 1991-97 - konsul honorowy Wielkiego Księstwa Luksemburga. Znany z fantazji Wende był wielbicielem motocykli. Swym czarnym kawasaki przyjeżdżał nawet do Sejmu.
Nagroda im. Edwarda Wendego przyznawana jest przez Fundację dla Polski. Patronat nad nagrodą sprawuje "Rzeczpospolita", w redakcji tego dziennika odbyła się czwartkowa uroczystość. W poprzednich latach laureatami byli: Jan Maria Rokita, Witold Kulesza, Irena Lipowicz, Marek Safjan, Jacek Taylor, Marek Antoni Nowicki, Stanisław Waltoś i pośmiertnie Stanisław Mikke, który zginął w katastrofie smoleńskiej. (PAP)
ajg/ ago/ son/ jra/