Władze Gdańska teraz podnoszą „wielki raban”, a przez 30 lat nie były w stanie wybudować odpowiedniego muzeum dla uczczenia pamięci o Westerplatte - ocenił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski, odnosząc się do krytyki ze strony gdańskich władz pod adresem specustawy ws. Westerplatte.
Zdaniem Spychalskiego to, że na Westerplatte powinno powstać odpowiednie muzeum, nie ulega wątpliwości. "Dzisiaj w momencie, w którym rząd podjął decyzję: +załatwiamy ten temat, musimy wybudować porządne muzeum, mamy na to pieniądze, mamy na to pomysł+ - władze samorządowe robią wielki raban" - powiedział rzecznik prezydenta w czwartek w radiowej Jedynce.
"Władze w Gdańsku przez 30 lat nie były w stanie wybudować odpowiedniego muzeum dla uczczenia pamięci ofiar Westerplatte i dla pokazania tego, że II wojna światowa zaczęła się właśnie tam, na Westerplatte" - mówił dodając, że gdy odwiedzał Westerplatte, przeważnie "był tam śmietnik". "Serce krwawi" na taki widok - stwierdził.
Specustawę "o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 – Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku" Sejm przyjął tydzień temu. We wtorek zajęły się nią komisje senackie. Sprawozdaniem komisji Senat zajął się w środę - w związku z tym, że zgłoszone zostały wówczas poprawki m.in. przez wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza (PO), ustawa ponownie trafiła do senackiej komisji kultury, która zajęła się nimi w czwartek rano.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która brała udział we wtorkowym posiedzeniu komisji, zapewniała że miasto Gdańsk jest za tym, aby troszczyć się o pamięć Westerplatte i upamiętnić to miejsce. Za błędną uznała jednak drogę przez specustawę.
Specustawa określa m.in. inwestycje w zakresie budowy placówki, w tym roboty budowlane, dostawy lub usługi z tym związane, a także jego lokalizację na terenie obejmującym obszar położony na półwyspie Westerplatte w Gdańsku. Wymienia też konkretne działki lokalizacji placówki leżące w granicach administracyjnych miasta Gdańska w obrębie geodezyjnym nr 062 (to teren, gdzie co roku odbywają się uroczystości upamiętniające wybuch II wojny światowej).
Grunty na półwyspie Westerplatte należą do kilkunastu właścicieli - są wśród nich m.in. Straż Graniczna, a także prywatne i państwowe firmy. Jednak większość terenu, na którym w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa, należy dziś do miasta Gdańsk. Jest to ok. 9 ha na półwyspie, na którym to terenie znajdują się relikty budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy składnicy, a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.(PAP)
agzi/ mok/