02.10.2009 Warszawa (PAP) - Edelman był człowiekiem, który kształtował nasze życie, przy którym nabierało się odwagi, by walczyć o przyzwoitość -wspominała zmarłego w piątek Przewodnicząca Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Halina Bortnowska. "Edelman był dla mnie wielką obecnością" - powiedziała PAP Bortnowska. "Wielu z nas może powiedzieć, że ukształtował nasze życie, nawet w takim przypadku jak mój, gdy wspólnie pracowaliśmy w komitecie helsińskim" - podkreśliła Bortnowska.
"Nie wiem jak to nazwać, ale Marek Edelman był człowiekiem, który uczył nas, że w życiu liczą się tylko rzeczy istotne, a nie głupoty" - zauważyła.
Bortnowska podkreśliła, że Edelman wskazywał właściwe wzorce moralne m.in. wobec śmierci. "W ruchu hospicyjnym, który jest dla mnie niezwykle ważny, uczyłam się od Edelmana jego postawy szacunku wobec odchodzących" - mówiła.
Przypomniała także, że Edelman miał niebagatelny wpływ na takich ludzi jak Jacek Kuroń. "Myślę, że Edelman nauczył i jego i nas pierwszeństwa człowieka we wszystkich sprawach. To człowiek jest najważniejszy" - tłumaczyła.
Jej zdaniem, Edelman mimo że był człowiekiem, dla którego jedną z najwyższych wartości była wolność, jeszcze wyżej cenił przyzwoitość. "Pamiętam, że zabiegał o to, żeby np. takie książki jak +Mein Kampf+ nie pojawiały się na półkach księgarń, żeby nie kłuły nasze oczu" - wspominała.
Marek Edelman, jeden z przywódców powstania w warszawskim getcie, lekarz kardiolog i działacz opozycji demokratycznej w PRL zmarł w piątek wieczorem. Miał 87 lat. (PAP)
nno/ mow/