Niech każdy z was w miejscu zbrodni NKWD zdobędzie się na to, aby powiedzieć: "Przebaczam" - zaapelował biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek podczas mszy św. w Twerze, upamiętniającej polskich policjantów i innych funkcjonariuszy zamordowanych przez NKWD. W Twerze mieściła się siedziba NKWD, w której w 1940 r. zamordowano polskich funkcjonariuszy, pochowanych potem w Miednoje.
W niedzielę w Twerze trwają uroczystości upamiętniające ponad 6,3 tys. polskich policjantów i innych funkcjonariuszy zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Uroczystości, zorganizowane przez polskie MSW, potrwają dwa dni. Bierze w nich udział około 200 przedstawicieli rodzin ofiar zbrodni katyńskiej ze Stowarzyszenia "Rodzina Policyjna 1939" i Federacji Rodzin Katyńskich oraz szef MSW Jacek Cichocki. Są też delegacje policji, Straży Granicznej i innych formacji MSW, a także Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
"Za chwilę w Ostaszkowie, w Miednoje będziemy myśleć o tym, co było, ale także o tym, jak wiele zależy od nas. Proszę was, niech każdy zdobędzie się na to, żeby powiedzieć: w imię Chrystusa, przebaczam" - zaapelował do zebranych biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.
"Za chwilę w Ostaszkowie, w Miednoje będziemy myśleć o tym, co było, ale także o tym, jak wiele zależy od nas. Proszę was, niech każdy zdobędzie się na to, żeby powiedzieć: w imię Chrystusa, przebaczam" - zaapelował do zebranych biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.
Nawiązując do niedawnej wizyty w Polsce patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla I biskup polowy uznał, że było to wydarzenie bez precedensu. "Oba Kościoły, katolicki w Polsce i prawosławny w Rosji, podpisały wspólną deklarację wzywającą do przebaczenia i pojednania. Z całą mocą zostało podkreślone, że fundamentem pojednania i przebaczenia jest prawda" - podkreślił biskup.
"Nie wyrośnie las pojednania, jeśli nie zasadzimy malutkich drzew. Ta nasza pielgrzymka to sadzenie drzew, żeby wyrósł las" - przekonywał bp Guzdek. "Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" - mówił.
Bp Guzdek dodał, że "trzeba otworzyć archiwa, trzeba dalej poznawać tę dramatyczną historię, ale na tym zatrzymać się nie można".
Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl I przebywał w Polsce przez cztery dni. Kluczowym punktem wizyty było podpisanie przez Cyryla I i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Józefa Michalika pierwszego w historii wspólnego dokumentu z przesłaniem do narodów Polski i Rosji.
gdyj/ mick/