Jest pewien zamysł, by przygotować wyjazd delegacji Episkopatu do Izraela. Jesteśmy na etapie przygotowań - powiedział w czwartek biskup pomocniczy warszawski, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Rafał Markowski.
"Kiedy pojawiła się nowelizacja (ustawy o IPN) i zobaczyłem tą całą dyskusję polityczną, która się rozpoczęła - potem również medialną - ubolewałem z jednego powodu (...), bo przez te 30 lat prowadzenia działalności przez Komitet ds. Dialogu z Judaizmem - też w ścisłej współpracy z gminą żydowską w Polsce - naprawdę mam poczucie, że wiele zrobiono w tej sprawie" - powiedziała bp Markowski w czwartek w TVN24.
"Wierzę w dobre intencje ustawodawców, wierzę, że chodziło o dobre imię Polski, natomiast trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że każda z tych ustaw - a szczególnie ta (o IPN - PAP) - odbije się szerokim echem społecznym. Mam poczucie, że nie przewidziano tego do końca. W związku z tym, zabrakło mi pewnych konsultacji społecznych" – dodał.
Bp Markowski powiedział, że spotkał się dwukrotnie z ambasador Izraela Anną Azari. "Rozmawialiśmy również o tej sytuacji i jest pewien zamysł, aby przygotować wyjazd delegacji Episkopatu do Izraela. Są dwie okoliczności bardzo za tym przemawiające: 70-lecie państwa izraelskiego i 100-lecie niepodległości państwa polskiego. Na razie jesteśmy na etapie rozeznawania i przygotowania" – powiedział.
Nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie 1 marca. Zakłada ona m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.
Prezydent Andrzej Duda, który podpisał znowelizowaną ustawę, skierował ja w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, by zbadał, czy przepisy ustawy nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa. (PAP)
autor: Maciej Puchłowski
pmm/ bos/