Ponad dwie piąte Polaków (44 proc.) pozytywnie ocenia okres PRL-u; nieco więcej ankietowanych - 46 proc. ma do niego stosunek negatywny - wynika z sondażu przygotowanego przez CBOS.
Badanie przeprowadzono pomiędzy 9 a 15 styczniem 2014 r., na grupie reprezentatywnej liczącej 1067 osób.
Według sondażu aż 53 proc. ankietowanych uważa, że "dla ludzi takich jak oni" obecna Polska jest krajem lepszym do życia niż ta sprzed 1989 r.
Zdecydowanie najbardziej krytyczni w ocenach PRL są respondenci z wyższym wykształceniem - 68 proc. opinii negatywnych, o najwyższych dochodach - 64 proc., deklarujący prawicowe poglądy polityczne - 62 proc., mieszkający w największych aglomeracjach - 59 proc.
Stosunek do PRL zależy w dużym stopniu od wieku badanych. Osoby powyżej 40. roku życia, a więc te, które w 1989 roku miały co najmniej 15 lat, zdecydowanie częściej pozytywnie oceniają ten okres historii Polski - 54 proc.
Opinie te zależą też od deklarowanych poglądów politycznych, poziomu wykształcenia, wielkości miejscowości zamieszkania, sytuacji zawodowej i materialnej. Zdecydowanie najbardziej krytyczni w ocenach PRL są respondenci z wyższym wykształceniem - 68 proc. opinii negatywnych, o najwyższych dochodach - 64 proc., deklarujący prawicowe poglądy polityczne - 62 proc., mieszkający w największych aglomeracjach - 59 proc. Częściej negatywnie PRL oceniają mężczyźni niż kobiety - 52 proc. wobec 40 proc., a w grupach zawodowych najbardziej krytyczna w tym względzie jest kadra kierownicza i specjaliści wyższego szczebla oraz prywatni przedsiębiorcy.
Pozytywnie te czasy oceniają ankietowani, którzy przed rokiem 1989 należeli do PZPR; przeważnie negatywnie członkowie „Solidarności”.
Z badań wynika także, że niemal co piąty dorosły Polak - 19 proc. deklaruje, że on sam lub ktoś z jego najbliższej rodziny albo znajomych był w jakiś sposób prześladowany lub represjonowany w PRL. Wśród osób urodzonych przed rokiem 1975 odsetek takich deklaracji wzrasta do 23 proc.
Z kolei jeśli chodzi o doświadczanie represji lub prześladowań z powodu prowadzonej działalności opozycyjnej albo przekonań politycznych, to spośród ogółu badanych jedynie 2 proc. przyznało, że doświadczyło tego typu sytuacji na własnej skórze, a co dziesiąty - 10 proc. twierdził, że prześladowany lub represjonowany był ktoś z jego najbliższej rodziny. W grupie urodzonych przed 1975 r. czterech na stu badanych osobiście doświadczyło prześladowań lub represji; co dziesiąty twierdzi, że wie o osobach represjonowanych w najbliższej rodzinie.
Niemal co piąty z respondentów uważa się natomiast za przeciwnika systemu, jaki panował w PRL - 21 proc., a ponad jedna trzecia - 36 proc. twierdzi, że nie sprzeciwiała się ówczesnym realiom. Z kolei w grupie tych, którzy urodzili się przed 1975 r. przeważają ci, którzy w tamtych czasach nie uważali się za przeciwników panującego systemu - 57 proc., 36 proc. deklaruje, że wówczas krytycznie go oceniało.
W elektoratach partyjnych za przeciwników systemu panującego w PRL uważała się połowa mających obecnie co najmniej 40 lat zwolenników PiS i PO, co piąty potencjalny wyborca SLD oraz co szósty sympatyk PSL. Wśród wyborców PSL, SLD, osób o niesprecyzowanych preferencjach partyjnych oraz niezamierzających głosować w ewentualnych wyborach parlamentarnych wyraźnie przeważają ci, którzy twierdzą, że w PRL nie uważali się za przeciwników panującego wówczas systemu.
Ankietowani nie mają też większych wątpliwości co do tego, że Polska przed rokiem 1989 była zależna od ZSRR. Respondenci najczęściej uważają, że choć o pewnych sprawach decydowały polskie władze, to były one podporządkowane ZSRR - 39 proc. Co czwarty badany - 24 proc. twierdzi, że PRL był w pełni zależny od ZSRR.
Z kolei do najczęstszych skojarzeń związanych z okresem PRL-u należą: brak bezrobocia - zdaniem 19 proc. ankietowanych, kolejki - 18 proc., puste półki w sklepach - 17 proc. oraz kartki na żywność i inne produkty - 17 proc.(PAP)
pru/ bos/ mow/