07.04.2010. Warszawa (PAP) - Czaszkę ppor. pilot Janiny Lewandowskiej, jedynej kobiety zamordowanej w Katyniu, pochowano 4 listopada 2005 r. na cmentarzu w Lusowie (Wielkopolska). O Janinie Lewandowskiej wspomniał w środę w Katyniu premier Donald Tusk. Janina Lewandowska była córką gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, organizatora i dowódcy I Korpusu Polskiego w Rosji, który na początku 1918 r. toczył walki z Armią Czerwoną i wsławił się zajęciem Bobrujska. Od stycznia 1919 r. był naczelnym dowódcą powstania wielkopolskiego.
Czaszkę Lewandowskiej, razem z kilkoma innymi, przywiózł do Wrocławia jeszcze w czasie II wojny światowej prof. Gerhard Buhtz, pracujący w niemieckiej ekipie przy ekshumacji zwłok w Katyniu. Przechowywano je ponad 65 lat w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
Czaszka Janiny Lewandowskiej jest jedyną, którą udało się zidentyfikować. Jak mówił w 2005 r. w wywiadzie dla PAP prof. Tadeusz Krupiński, antropolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, czaszkę udało się zidentyfikować, używając metody tzw. superprojekcji - za pomocą projektora zdjęcie Janiny Lewandowskiej rzutowano na czaszkę kobiety zamordowanej w Katyniu.
"Mieliśmy informację, że w Katyniu zginęła Janina Lewandowska i przywiezioną stamtąd mieliśmy kobiecą czaszkę. Badania DNA były niemożliwe, bo wymagałyby dla pozyskania materiału genetycznego otwarcia trumien rodziny pani Lewandowskiej, żeby uzyskać materiał genetyczny dla porównania" - powiedział PAP prof. Krupiński.
Zdaniem drugiego z naukowców z zespołu, którzy pracował przy identyfikacji czaszki, prof. Zbigniewa Rajchela z Akademii Medycznej we Wrocławiu, pochowana w 2005 r. czaszka Janiny Lewandowskiej jest ostatnią z czaszek i innych szczątków katyńskich, jakie były przechowywane i w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu i innych placówkach naukowych w Polsce.
Kilka innych czaszek oficerów zastrzelonych w Katyniu przywiezionych do Wrocławia przez prof. Gerharda Buhtza pochowano na początku października 2005 r. w Sanktuarium Golgoty Wschodu we Wrocławiu. (PAP)
ls/ mhr/