Szef Rady Europejskiej Donald Tusk, byli premierzy: Ewa Kopacz i Jerzy Buzek, lider PO Grzegorz Schetyna złożą w niedzielę rano, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości wspólnie kwiaty przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.
Przedstawiciele Platformy, m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wezmą udział w obchodach państwowych. PO nie zamierza za to uczestniczyć w marszu organizowanym przez rząd pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy, ani w sobotniej uroczystości odsłonięcia pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego na pl. Piłsudskiego.
"Nasi parlamentarzyści, podobnie jak w ubiegłych latach, będą brać udział w obchodach Święta Niepodległości w kilkudziesięciu miejscach w Polsce, wszędzie tam, gdzie samorządowcy i lokalne społeczności organizują obchody wokół miejsc związanych z tradycją niepodległościową" - powiedział w piątek PAP rzecznik PO Jan Grabiec.
W niedzielę rano w Warszawie politycy Platformy (w tym lider partii Grzegorz Schetyna, byli premierzy: Ewa Kopacz i Jerzy Buzek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz prezydent-elekt Warszawy Rafał Trzaskowski) złożą, wraz z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, kwiaty przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego przed Belwederem.
Schetyna, Kopacz, Buzek, Borusewicz i Trzaskowski udadzą się następnie do archikatedry św. Jana, gdzie złożą kwiaty przy kwaterach: Ignacego Mościckiego, Ignacego Jana Paderewskiego oraz Gabriela Narutowicza, a później będą obecni przy Pomniku Poległych Żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej.
Po godz. 10 Grzegorz Schetyna wraz z przewodniczącą Nowoczesnej Katarzyną Lubnauer i liderką Inicjatywy Polska Barbarą Nowacką odwiedzą Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Tam, w towarzystwie Ewy Kopacz, Bogdana Borusewicza i Rafała Trzaskowskiego, złożą kwiaty przy Kwaterze Powstańców Wielkopolskich oraz przy Pomniku Poległych 1920.
"Podobnie będzie to wyglądało w całym kraju - będziemy na cmentarzach, przy pomnikach bohaterów tamtych dni, będziemy składać wiązanki, kwiaty i wieńce" - zaznaczył Grabiec.
Platforma nie weźmie udziału w organizowanym przez rząd marszu państwowym 11 listopada. "Nie wiemy, czy ten marsz w ogóle się odbędzie i jaki to będzie marsz, ponieważ z jednej strony stan prawny Marszu Niepodległości jest wątpliwy, z drugiej - podobno ma być uroczystość państwowa, ale z trzeciej strony też słyszymy, że trwają negocjacje między rządem a organizatorami marszu nacjonalistów, żeby te uroczystości połączyć. Trudno więc powiedzieć na jaki marsz zapraszają premier i prezydent" - powiedział rzecznik PO.
Platforma nie zamierza też uczestniczyć w sobotniej uroczystości odsłonięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego na pl. Piłsudskiego. "Ten pomnik powstał z naruszeniem przepisów prawa i wbrew woli warszawiaków. O pomnikach powinni decydować mieszkańcy miast, żadna władza nie może narzucać bohaterów społeczności. To są bardzo złe praktyki" - powiedział Grabiec.(PAP)
autor: Marta Rawicz
mkr/ mok/