(PAP) - Od wtorku do końca września na Zamku Królewskim w Warszawie zwiedzający będą mogli oglądać "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci z kolekcji krakowskiego Muzeum Czartoryskich. To jedyne dzieło tego malarza znajdujące się w polskich zbiorach.
Dzieło przedstawia młodą kobietę o dziewczęcej urodzie, lekko zarysowanym uśmiechu, przytrzymującą lekko prawą dłonią zwierzątko, określane jako gronostaj lub łasica, o miękkiej, białej sierści. Bohaterką portretu jest Cecylia Gallerani (ok. 1473-1536), dworka i kochanka mediolańskiego księcia Ludovica Sforzy. Portret powstał w technice olejnej, z użyciem tempery, na desce orzechowej o wymiarach 54,7 na 40,3 cm.
Obraz został zakupiony ok. 1800 r., prawdopodobnie we Włoszech, przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego i ofiarowany matce - księżnej Izabeli Czartoryskiej. Długo uchodził za wizerunek anonimowej kobiety.
Po porównaniu obrazu z ryciną wykonaną według innego portretu Leonarda, przedstawiającego domniemaną kochankę króla Francji zwaną La Belle Ferroniere, księżna Izabela uznała, że to wizerunek tej samej osoby i zleciła umieszczenie na nim wciąż widocznego po lewej stronie u góry napisu: "La Belle Ferroniere d. Leonard da Winci". Błąd w słowie "Vinci" potwierdza wykonanie sygnatury w Polsce.
Pierwsze hipotezy, że obraz przedstawia Cecylię Gallerani, pojawiły się dopiero ok. 1900 roku i wiązały się z trzymanym przez nią zwierzątkiem, którego grecka nazwa "gale" mogła sugerować nazwisko modelki. Wiele lat później przypuszczenie to potwierdziło odkrycie faktu otrzymania w 1488 r. przez księcia Ludovica od króla Neapolu Ferdynanda I Orderu Gronostaja, co spowodowało nadanie mu przydomku "Ermellino Bianco" (biały gronostaj).
Urodzona ok. 1473 r. w rodzinie pochodzącej ze Sieny, ale osiadłej w Mediolanie Cecylia Gallerani, w kręgu Ludovica Sforzy pojawiła się w początkach 1489 roku. Jej związek z księciem zaowocował w 1491 roku urodzeniem syna Cesare, kiedy Ludovico był już żonaty z Beatrice, córką Ercole d'Este, księcia Ferrary. W dwa tygodnie po narodzinach syna, Cecylia otrzymała od księcia dobra ziemskie Saronno, a po ponad rocznym pobycie na mediolańskim dworze, obok prawowitej małżonki księcia, przeniosła się wraz z synem i poślubionym w 1492 r., hrabią Lodovico Carminati de Brambilla, do pałacu Carmignola, gdzie mieszkała do śmierci w 1536 roku.
Losy obrazu nie są do końca znane. Nie wiadomo, co się z nim działo pomiędzy śmiercią Cecylii Gallerani a zakupem przez Adama Jerzego Czartoryskiego. Prawdopodobnie pozostawał w ukryciu, zapewne w rękach spadkobierców modelki. Dopiero dwa ostatnie stulecia - od czasu przywiezienia obrazu do Polski na początku XIX wieku - dostarczają danych do prześledzenia historii dzieła Leonarda.
Wiadomo, że po zakupieniu przez ks. Czartoryskiego obraz wystawiany przez ks. Izabelę był w Domu Gotyckim w Puławach, wzniesionym przez księżną w 1809 r. dla gromadzenia zbiorów. Po upadku powstania listopadowego w 1831 r. wywieziono go do Paryża, a pod koniec XIX wieku przewieziono do Krakowa, do tworzonego tam Muzeum Książąt Czartoryskich (1900 r.).
Tuż przed wybuchem II wojny światowej został ukryty w Sieniawie, ale pod koniec września 1939 r. trafił w ręce nazistów i wywieziono go do Niemiec. Po pewnym czasie trafił ponownie do Krakowa, na Wawel, który był siedzibą generalnego gubernatora Hansa Franka. Wywieziony pod koniec wojny do prywatnej willi gubernatora w Bawarii, został odnaleziony przez amerykańsko-polską misję poszukującą zrabowanych dziel sztuki. W 1946 r. "Dama z gronostajem" wróciła do Muzeum Czartoryskich w Krakowie.(PAP)
agz/ ls/ gma/