O polskich sportowcach - jeźdźcach, szermierzach, wioślarzach i innych, którzy w 1939 r. zamienili sportowy strój na mundur, opowiada druga część cyklu "Sportowcy dla Niepodległej". W książce zaprezentowano sylwetki m.in. Henryka Leliwy-Roycewicza, Romana Kazimierza Bocheńskiego, Janiny Lewandowskiej.
To już druga część cyklu "Sportowcy dla niepodległej", autorstwa Aleksandry Wójcik i Magdaleny Stokłosy. Pierwsza ukazała się w maju 2018 r. z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Zaprezentowano w niej sylwetki m.in. Janusza Kusocińskiego, Stanisława Marusarza i Haliny Konopackiej.
W trakcie konferencji prasowej, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP, Stokłosa powiedziała, że celem publikacji było "przybliżenie wybitnych postaci sportu II RP, postaci często niesłusznie zapomnianych albo nieznanych młodym ludziom". Jak mówiła, w trakcie przygotowywania pierwszej części książki "z każdym kolejnym researchem, z każdym kolejnym zagłębieniem się w archiwalną prasę, zdjęcia okazywało się, że postaci wartych upamiętnienia jest zdecydowanie więcej i tak zrodził się pomysł na stworzenie drugiej części i kontynuowania narracji".
W drugiej części zaprezentowano historie m.in. medalisty olimpijskiego w jeździectwie, dowódcy batalionu "Kiliński" w Powstaniu Warszawskim Henryka Leliwy-Roycewicza, najlepszego pływaka II RP zamordowanego w Charkowie Romana Kazimierza Bocheńskiego, pionierki szybownictwa, jedynej Polski zamordowanej w Katyniu Janiny Lewandowskiej oraz olimpijczyka, żołnierza Legionów Polskich, major WP Henryka Dobrzańskiego "Hubala".
"Bardzo się cieszę, że ukazuje się kolejna publikacja o wielkich, polskich sportowcach, którzy zamienili stadiony, parkury, lodowiska na front. Ludzie, którzy w biało-czerwonych barwach z orzełkiem na piersiach zdobywali dla Polski medale, dzięki nim nasi przodkowie mogli wysłuchiwać Mazurka Dąbrowskiego, potem stali się żołnierzami polskiej armii albo Polskiego Państwa Podziemnego" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej europoseł Ryszard Czarnecki (PiS), który objął honorowy patronat nad publikacją.
Podkreślił, że "trzeba upamiętniać ludzi z tego pokolenia, którego przedstawiciele nigdy nie pytali Polsko, co możesz mi dać, oni każdego dnia w swoim życiu i jako sportowcy i później, jako żołnierze, pytali sami siebie, co ją mogę dać Polsce".
"Jeżeli ktoś mówi, że my żyjemy w takich ciekawych czasach, a więc bardzo trudnych, ciężkich, to ja go odeślę, żeby sobie przeczytał tę publikację i żeby się zastanowił, czy my mamy takie ciężkie czasy" - mówił wiceprezes zarządu Poczty Polskiej ds. sprzedaży Grzegorz Kurdziel.
"Myślę, że to jest ważne do budowania wśród Polaków postaw patriotycznych, ale też takiej refleksji, że niestety na świecie takie rzeczy nadal się dzieją, czyli w wielu obszarach świata nadal sytuacja bywa tak tragiczna, jak w Polsce w czasie II wojny światowej. Takie wydawnictwa powinny nam dać do myślenia, żeby nigdy więcej w Polsce do czegoś takiego nie doszło" - wskazał Kurdziel.
Egzemplarze publikacji mają trafić do ponad 100 szkół średnich o profilu sportowym. Publikację Instytut Łukasiewicza współfinansowało Ministerstwo Sportu i Turystyki. Partnerem projektu jest Poczta Polska. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ itm/