7 koncertów, 17 projekcji, większy namiot, aby pomieścić nie tylko liczną publiczność, ale i Zgromadzenie Narodowe wraz z gośćmi z krajów europejskich - tak zapowiada się 18. Festiwal Ogrody Muzyczne, który startuje 30 czerwca w Warszawie i potrwa do końca lipca.
Od kilku lat inspiracją dla kolejnych edycji jest kultura i sztuka krajów obejmujących przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej w dniu rozpoczęcia festiwalu tj. w drugim półroczu danego roku. W 2018 r. zmieniono jednak formułę i do udziału zaproszono trzech gości, którzy prezydencję w Radzie UE obejmują kolejno. Są to: Estonia, Bułgaria i Austria.
"Dzięki temu mamy bogatszą propozycję dla naszej publiczności. Chcemy, żeby festiwal stał się jeszcze bardziej europejski" – powiedział Ryszard Kubiak, dyrektor festiwalu podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Jedną z nowości tegorocznej edycji festiwalu będzie powiększenie namiotu rozstawianego na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie, gdzie odbywa się festiwal. Dotąd mieściło się tam 800 miejsc, teraz - 1000. Powiększenie namiotu wiąże się z faktem, że miedzy 10 a 15 lipca, w kilkudniowej przerwie pomiędzy koncertami, na dziedzińcu zamkowym odbędzie się posiedzenie Zgromadzenia Narodowego z zaproszonymi delegacjami parlamentów krajów europejskich.
"To szczęśliwy dla Muzycznych Ogrodów traf, z tej przyczyny w tym roku namiot będzie większy niż w latach ubiegłych, a tym samym publiczność będzie liczniejsza i będzie miała większą swobodę, więcej przestrzeni. Dla Zamku Królewskiego jest to pewne wyzwanie, dlatego że trzeba namiot ustawiać tak, żeby nie naruszyć tynków budynku, sprawnie zbudować i potem sprawnie zwinąć. Logistycznie będzie to zadanie trudne i karkołomne, ale wszystko jest już sprawdzone, firma wybrana, liczmy ze wszystko przebiegnie sprawnie" - mówił Kubiak.
W programie 18 edycji festiwalu zaplanowano siedem koncertów, w tym trzy symfoniczne, 17 projekcji – filmów muzycznych, dokumentalnych, retransmisji z Metropolitan Opera, Teatru Bolszoj, Wiednia, Salzburga, Bregencji.
Zygmunt Krauze, dyrektor programowy Festiwalu mówił we wtorek: "Wszyscy wracają do przeszłości i każdy tradycyjnie rozumie naszą historię. Ja chciałem spojrzeć inaczej, bardziej nowocześnie, może kontrowersyjnie. Chciałem, żeby programy były niebanalne, nie były powtórką z bogoojczyźnianych akademii. Mamy rodzynki w postaci zespołu z Tallina z Estonii Hortus Musicus, który uprawia muzykę renesansu i barokową. To 10-osobowy zespół wokalny, który gra na unikatowych instrumentach dawnych. Mamy recital fortepianowy lubianego w Polsce laureata Konkursu Chopinowskiego z 2010 r., Ingolfa Wundera, który tego dnia przyleci z Paryża, od razu usiądzie do fortepianu i da recital złożony z klasycznych utworów. Będzie też muzyka XX wieku" – wyliczał Krauze, który w tym roku kończy 80 lat. Aby podkreślić jubileusz, Ryszard Kubiak poprosił kompozytora o wykonanie jednego z własnych utworów. Krauze zgodził się, łamiąc niejako własną zasadę, że na programowanych przez siebie festiwalach nie prezentuje własnej muzyki.
Na koncercie inauguracyjnym będzie można usłyszeć bułgarskiego mistrza i wirtuoza kavalu, bałkańsko-tureckiego rodzaju fletu, Theodosija Spassova. Program złożony będzie z utworów częściowo etnicznych, z Bałkanów, ale i z aranżacji utworów bardziej współczesnych.
Jednym z festiwalowych wydarzeń będzie występ zespołu "I, CULTURE Orchestra". To zespół stworzony przez Instytut Adama Mickiewicza - instytut jest właścicielem i dysponentem zespołu. "To orkiestra specjalna, złożona z muzyków z sześciu krajów, w tym roku jest ich nawet więcej, bo dodatkowo gościmy artystów z Węgier. Zapraszamy ich na dwa tygodnie na kursy mistrzowskie, w tym roku do Katowic. To młodzi, starannie wyselekcjonowani muzycy, a szkolą ich wirtuozi z najlepszych światowych i polskich orkiestr: z Chicago, z Orkiestry Sin fonia Varsovia czy Filharmonii Narodowej" – mówił Krzysztof Olendzki, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza
Po dwóch tygodniach warsztatów w Katowicach "I, CULTURE Orchestra" po raz siódmy ruszy w trasę po Polsce i Europie. A trasę tę inauguruje właśnie na Festiwalu Ogrody Muzyczne 22 lipca. Następnie jedzie do Francji, później – do Holandii, Brukseli i Hamburga. Dyrygentem jest Kiril Karabits, artysta ukraińskiego pochodzenia, a solistą serbski skrzypek Nemanja Radulović. W programie koncertu orkiestry będą polskie kompozycje – Moniuszki i Pendereckiego oraz m.in. Strawińskiego, Chaczaturiana, Czajkowskiego; co ma pokazać nie tylko kunszt muzyków ale i dorobek poszczególnych krajów Europy Wschodniej.
Ważną częścią festiwalu są projekcje filmów muzycznych. W programie m.in. "Carmen" w reżyserii Kaspera Holtena, trzy projekcje z Metropolitan Opera – "Norma", "Poławiacze pereł" i "Napój Miłosny" oraz balet "Korsarz" z Teatru Bolszoj. Zaprezentowana tez zostanie operetka "Zemsta nietoperza" z Wiednia i "Kraina Uśmiechu" z Zurichu. Wśród filmów dokumentalnych, które będzie można zobaczyć w trakcie festiwalu są m.in. słynny dokument o Marii Callas i biografia Ohada Naharina, choreografa, założyciela ruchu Gaga. Na koniec festiwalu zapowiedziano projekcje spektaklu, który okazał się hitem ubiegłego roku – IX Symfonię Beethovena w choreografii Bejarta, nagrodzoną głosami publiczności i statuetką Złota Konewka 2017.
Organizatorem festiwalu jest Fundacja Ogrody Muzyczne, która powstała w 2002 roku. Jej założyciele – Ryszard Kubiak, menedżer kultury i reżyser, Zygmunt Krauze, kompozytor i pianista oraz Barbara Pietkiewicz-Kraśko, producentka telewizyjna i promotorka baletu – zorganizowali w 2001 r. 1. Festiwal "Ogrody Muzyczne". Co roku w wydarzeniach festiwalowych uczestnicy łącznie prawie 50 tys. widzów. Przy festiwalu zostało nawet założone Stowarzyszenie Przyjaciół Festiwalu "Ogrody Muzyczne" – oddolna inicjatywa fanów wydarzenia, które działa już od 10 lat.
Szczegółowy program festiwalu można znaleźć na stronie: www.ogrodymuzycze.pl. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
edytor: Paweł Tomczyk
aszw/ pat/