Jesień we francuskiej Normandii jest zielona i pośród jej różnych odcieni na polskim cmentarzu wojskowym w Grainville-Langannerie czuć dostojeństwo miejsca, nie czuć smutku.
Na dwóch masztach powiewają flagi polska i francuska. U wejścia artystycznie wykute odznaki husarii, polskich jednostek wojskowych i krzyża Virtuti Militari. "Za wolność naszą i waszą" - głosi napis na spiżowej tablicy.
Główna aleja zakończona jest pomnikiem, którego skrzydła symbolizują Orła Białego. Bryła zwieńczona jest stylizowaną postacią, symbolizującą waleczność i odwagę polskiego żołnierza.
Pomnik odsłonięto w sierpniu 1954 roku, w 10. rocznicę bitwy o Normandię. W uroczystości uczestniczyli bohaterowie tych walk, a wśród nich Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych generał Władysław Anders i dowódca 1 Dywizji Pancernej generał Stanisław Maczek.
Setki białych krzyży stoją, jakby czekając na apel. Na każdym nazwisko, stopień i jednostka poległego, z wyjątkiem kilku grobów żołnierzy nieznanych, których polskość rozpoznano po strzępach mundurów. Mają oni na cmentarzu swą tablicę.
Położona między Caen a Falaise nekropolia jest miejscem ostatniego spoczynku żołnierzy I Dywizji Pancernej, która w sierpniu 1944 r. w bitwie o tzw. kocioł Falaise zwyciężyła z Niemcami, zacięcie broniącymi się na ostatnim okupowanym przez nich skrawku Normandii.
Polacy walczyli wraz z Kanadyjczykami. Ci ostatni w nieudanych natarciach ponieśli ogromne straty w ludziach. Nieprzyjaciel zniszczył im kilkadziesiąt czołgów. Polacy byli skuteczniejsi, ale ich brawura pozostawiła na polu walki pół tysiąca zabitych.
Na cmentarzu w Grainville-Langannerie spoczywają również Polacy polegli we Francji w roku 1940, jak i lotnicy polskich dywizjonów brytyjskich sił lotniczych RAF, zestrzeleni nad okupowaną Francją.
Co roku na cmentarzu odbywają się dwie uroczystości. Jedna w czerwcu, w rocznicę sojuszniczego desantu na Normandię, druga w sierpniu, w rocznicę bitwy pod Falaise. Ceremonie organizują regionalne i krajowe stowarzyszenia kombatantów 1 Dywizji Pancernej.
Jeszcze przed Świętem Zmarłych niektóre groby ukwiecone były przez krewnych, gdzieniegdzie wisiały różańce.
Cały cmentarz utrzymany jest we wspaniałym porządku, na ziemi nie ma zwiędłych liści, a tablice i oznaki pułkowe błyszczą wyczyszczone do połysku.
Nekropolia w Grainville-Langannerie to jedyny we Francji polski cmentarz, na którym spoczywają żołnierze polegli w II wojnie światowej.
W Auberive w Szampanii jest inna polska nekropolia wojskowa. Pochowano tam Polaków, którzy do roku 1917 walczyli jako ochotnicy w Legii Cudzoziemskiej. Rząd francuski dopiero po upadku caratu zgodził się na utworzenie w roku 1918 tzw. Błękitnej Armii, do której zgłosili się Polacy z Francji, jeńcy wcieleni wcześniej do wojsk niemieckich i austriackich, jak i liczni ochotnicy z Ameryki. Polscy żołnierze bili się w Szampanii i Wogezach.
Właściciel księgarni Maison de la Presse w Falaise, zapytany przez wysłannika PAP o drogę na polski cmentarz, pokazał ją natychmiast i niepytany dodał: "Pamiętamy wciąż o tej bitwie i nie zapominamy, kto nas wyzwolił, oddając życie za naszą wolność. Naszą i waszą".
Ludwik Lewin (PAP)
llew/ ulb/ mc/