18. Dywizja Zmechanizowana otrzymała imię gen. broni Tadeusza Buka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał w środę decyzję w tej sprawie; poinformował, że formowanie nowej dywizji przebiega zgodnie z harmonogramem.
"Jestem zadowolony z tego, co usłyszałem. Prace prowadzone są energicznie, dynamicznie, wypełniany jest harmonogram, wszystko przebiega tak, jak powinno" - powiedział Błaszczak po wysłuchaniu meldunku dowódcy dywizji gen. dyw. Jarosława Gromadzińskiego na odprawie z żołnierzami nowej jednostki.
Szef MON powtórzył, że utworzenie nowej dywizji jest konieczne, by wzmocnić zdolności do obrony we wschodniej części kraju. "Zależy nam na tym, żeby szczególnie na wschodniej flance NATO, a więc we wschodniej części RP, stacjonowało Wojsko Polskie. Za rządów koalicji PO-PSL została zlikwidowana 1. Warszawska Dywizja Zmechanizowana operująca właśnie na wschód od Wisły, dziś odtwarzamy te zdolności" – powiedział Błaszczak. Likwidację dywizji kościuszkowskiej nazwał "karygodnym błędem, szczególnie w sytuacji geopolitycznej, w jakiej dziś znajduje się nasz kraj".
Minister zapewnił, że priorytetem rządu PiS jest bezpieczeństwo. "Dlatego wzmacniamy zdolności obronne RP. Moim zadaniem jest zacieśnienie relacji sojuszniczych, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi, moim zadaniem jest także wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt" – powiedział, przypominając kontrakty na zestawy obrony powietrznej Patriot, artylerii rakietowej, zakupy śmigłowców dla Wojsk Specjalnych i wybór śmigłowca zwalczania okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej.
"Bardzo się cieszę, że nowa dywizja powstaje. To było niewątpliwie konieczne. Oprócz tego, że tworzy się ta dywizja, że powstaje wojsko, które będzie należało do elity Wojska Polskiego, będzie wyposażone w nowoczesny sprzęt, ważne jest także morale. Dziś, w tym szczególnym dniu, podpisałem także decyzję nadająca 18. Dywizji Zmechanizowanej imię świętej pamięci generała broni Tadeusza Buka. Żołnierza, który oddał swe życie na służbie, dowódcy, który wyróżniał się zaangażowaniem" - mówił Błaszczak, nawiązując do dziewiątej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Przypomniał, że numer nowej dywizja to nawiązanie do tradycji 18. Dywizji Piechoty, w której skład weszły jednostki "Błękitnej Armii", i która została nazwana "Żelazną Dywizją" w uznaniu zasług w wojnie 1920 r.
Gen. Gromadziński powiedział, że po sformowaniu dywizji, co ma się zakończyć w 2026 r, potencjał obronny w tym rejonie zwiększy się blisko dwukrotnie.
Utworzenie w pobliżu ściany wschodniej nowej dywizji wojsk operacyjnych MON zapowiedziało w 2017 r., przy prezentacji koncepcji obronnej RP. We wrześniu ub. r. minister obrony zapowiedział, że siedzibą dowództwa będą Siedlce. Nowy związek taktyczny ma się składać z trzech brygad: dwóch istniejących - 1. Warszawskiej Brygady Pancernej i 21. Brygady Strzelców Podhalańskich - oraz jednej nowo sformowanej.
Na lata 2018-2020 założono sformowanie sztabu dywizji, batalionu dowodzenia. Od września zacznie się formowanie 19. Brygady Zmechanizowanej w Lublinie, 18. Pułku Logistycznego w Łomży oraz mniejszych grup wsparcia - współpracy cywilno-wojskowej (CIMIC) i operacji psychologicznych (PSYOPS). W latach 2021-2026 mają zostać m.in. sformowane pułk artylerii, pułk przeciwlotniczy, batalion rozpoznania i pułk saperów. Do końca kwietnia ma być gotowa dokumentacja techniczna inwestycji, które będą służyć głownie przechowywaniu i obsłudze nowego sprzętu.
Patron nowej dywizji Tadeusz Buk był dowódcą Wojsk Lądowych. Objął to stanowisko we wrześniu 2009 r. Służył w Afganistanie i Iraku, gdzie dowodził dziewiątą – przedostatnią – zmianą Polskiego Kontyngentu Wojskowego, zajmując stanowisko zastępcy dowództwa koalicyjnego. Dowodził 1. Warszawską Dywizją Zmechanizowaną, 34. Brygadą Kawalerii Pancernej w Żaganiu, wcześniej był zastępcą dowódcy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, a w 2005 r. został wyznaczony na zastępcę dyrektora Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO. Służył także w 18. Batalionie Desantowo-Szturmowym oraz 6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej. Był promotorem kawalerii powietrznej, zwolennikiem zmian strukturalnych w wojsku i dostosowania go do ery cyfrowej. Miał opinię surowego żołnierza, a zarazem erudyty uzdolnionego językowo.
12 marca 1999 r., kiedy Polska oficjalnie wstępowała do NATO Buk, wówczas w stopniu majora, student amerykańskiej akademii dowódczo-sztabowej, podniósł polską flagę podczas uroczystości w audytorium Biblioteki Harry'ego Trumana w Independence w stanie Missouri.
Urodzony w 1960 r. w Mójczy na Kielecczyźnie Buk służył w wojsku od 1980 r. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Pancernych w Poznaniu, studiował też na Wydziale Wojsk Lądowych Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie.
Należał do delegacji udającej się na obchody katyńskie do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Do stopnia generała został awansowany pośmiertnie.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ godl/