Jan Paweł II zabiegając o umieszczenie w Konstytucji Europejskiej wzmianki o korzeniach judeo-chrześcijańskich napisał list do przewodniczącego Konwentu Europejskiego Valery’ego Giscarda d’Estainga. On nie chciał go nawet przeczytać - ujawniono w piątek.
O kulisach tej sprawy opowiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji arcybiskup Rino Fisichella podczas prezentacji w Rzymie książki o polskim papieżu, którą napisał dziennikarz Antonio Preziosi.
Według relacji watykańskiego dostojnika, który był wtedy kapelanem parlamentu w Rzymie, jeden z nieujawnionych przez niego z nazwiska włoskich polityków otrzymał od Jana Pawła II list z prośbą o przekazanie go d'Estaingowi. Szef Konwentu Europejskiego, który pracował nad tekstem konstytucji, odmówił przyjęcia tego przesłania mówiąc pośredniczącemu w kontaktach włoskiemu politykowi, że może „zatrzymać je sobie w kieszeni” i niech mu go nie daje.
Prace nad projektem Konstytucji Europejskiej zostały ukończone w 2003 roku, ale dokument nie wszedł w życie z powodu braku ratyfikacji przez wszystkie strony. W trakcie prac burzliwe dyskusje wywoływał postulat, powtarzany także przez Jana Pawła II, by umieścić w preambule odniesienie do chrześcijańskich korzeni Europy. Ostatecznie wybrano sformułowanie o „tradycji humanistycznej i religijnej”, które uznano za niewystarczające. (PAP)
sw/ ro/