Pojednanie Rosji i Polski na wzór pojednania polsko-niemieckiego nie nastąpi prędko – komentuje wizytę w Polsce zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryla białoruski historyk kultury Anatol Sidarewicz dla niezależnego tygodnika "Nasza Niwa".
Sidarewicz zwraca uwagę, że chociaż autorytet Kościoła katolickiego w Polsce jest wysoki, to abp Józef Michalik musiał już bronić orędzia, jakie ma zostać podpisane z Cyrylem. „Oznacza to, że pewna część społeczeństwa nie zgadza się z jego podejściem do problemu” – ocenia historyk, cytowany na stronie internetowej "Naszej Niwy".
Podkreśla on także, że choć autorytet Cerkwi prawosławnej w rosyjskim społeczeństwie pozostaje wysoki, to także ona była ostatnio krytykowana. Przytacza przykład luksusowego zegarka Cyryla, którego wyretuszowanie na zdjęciu wywołało oburzenie, czy też sprawę Pussy Riot.
Ponadto – zauważa Sidarewicz – „do poprawy rosyjsko-polskich stosunków nie wystarczy dobra wola Kościoła i Cerkwi. Jest potrzebna chęć klasy politycznej i elit intelektualnych”. Przypomina przy tym, że układ o normalizacji stosunków między Polską i RFN zawarto aż 5 lat po orędziu biskupów polskich do niemieckich, a Polska i Niemcy zostały sojusznikami dopiero po upadku komunizmu.
„Współczesna rosyjska klasa polityczna pod względem mentalności pozostaje imperialna – uważa Siadrewicz. – Dlatego nie sądzę, by przyjaźń Rosji i Polski była perspektywą najbliższej przyszłości”.
Zauważa on również, że w pojednaniu między polskim Kościołem i rosyjską Cerkwią nie uczestniczy Cerkiew białoruska. „Białoruś musi prowadzić własny dialog z Polską, bo mamy swoje specyficzne porachunki historyczne, w tym w sferze stosunków międzynarodowych” – ocenia Sidarewicz, przypominając o przedwojennych rządach Polski na zachodniej Białorusi.
Jego zdaniem za to, iż Cyryl podczas wizyty w Polsce „wypowiada się jak gdyby także w imieniu Białorusi”, ponoszą odpowiedzialność białoruskie władze, które „nie domagały się od Moskwy utworzenia u nas Cerkwi o statusie choćby zbliżonym do ukraińskiej”. „Nie mówię już o tym, że konfrontacyjna polityka władz w Mińsku i ich permanentne kłótnie z Warszawą doprowadziły do tego, że stosunki między sąsiednimi państwami przypominają okres zimnej wojny” – kończy Sidarewicz.
O wizycie Cyryla w Polsce krótko wspomina też w piątek niezależna gazeta „Narodnaja Wola”. W notce zatytułowanej „Niczego podobnego w polsko-rosyjskiej historii jeszcze nie było” gazeta nazywa orędzie, które ma być podpisane podczas wizyty, „pierwszym dokumentem takiego rodzaju”, mającym „szczególne znaczenie w kontekście nieprostej historii stosunków między dwoma narodami”.(PAP)
mw/ kar/ mow/