Niemiecki historyk Goetz Aly obarczył Polskę odpowiedzialnością za, jak napisał we wtorek w "Berliner Zeitung", "błędną decyzję" w sprawie udziału prezydenta Rosji Władimira Putina w uroczystościach 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.
"Jedno jest pewne: Auschwitz nie wyzwoliły ani Polska, ani +Zachód+, ani +społeczeństwo obywatelskie+, ani też NATO, lecz tylko i wyłącznie armia sowiecka" - napisał Aly w komentarzu opublikowanym na łamach wydawanej w Berlinie "Berliner Zeitung".
Z tego powodu obchodzenie 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz bez zaproszenia przedstawicieli Rosji jest "bezmyślne, pozbawione wrażliwości i jest politycznym niedopatrzeniem" - ocenia renomowany badacz historii III Rzeszy.
"Jedno jest pewne: Auschwitz nie wyzwoliły ani Polska, ani +Zachód+, ani +społeczeństwo obywatelskie+, ani też NATO, lecz tylko i wyłącznie armia sowiecka" - napisał Aly w komentarzu opublikowanym na łamach wydawanej w Berlinie "Berliner Zeitung".
Patrząc z zewnątrz, za tę błędną decyzję odpowiedzialność ponosi Polska - pisze Aly, dodając: "pani kanclerz (Angela Merkel) udaje osobę postronną, lecz widocznie uznała za słuszne, że prezydent Niemiec Joachim Gauck będzie występował 27 stycznia jako ten dobry i będzie mówił o wartościach i historycznej odpowiedzialności, podczas gdy Rosjanie jako ci źli będą musieli zostać w domu".
Aly przypomina, że w szeregach Armii Czerwonej walczyło pół miliona Żydów, z których 200 tys. zginęło w walce lub w niemieckiej niewoli. Z tego powodu w Izraelu dzień zwycięstwa nad Niemcami obchodzony jest zgodnie z czasem moskiewskim - 9 maja. Historyk zwraca też uwagę na rozkaz Hitlera, by nie traktować żołnierzy sowieckich jak kombatantów, co spowodowało, że w ciągu ośmiu miesięcy po ataku na ZSRR rozstrzelano lub zagłodzono na śmierć 2 miliony z nich.
Organizatorzy 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz wyjaśnili, że nie wysyłali zaproszeń na uroczystości, lecz informację o obchodach z pytaniem o rangę delegacji danego kraju, która weźmie w nich udział.
Według rzecznika Muzeum Auschwitz Bartosza Bartyzela Muzeum Auschwitz oraz Międzynarodowa Rada Oświęcimska, organizujące uroczystości, przesłały informacje do przedstawicielstw dyplomatycznych krajów UE, a także państw wspierających Fundację Auschwitz-Birkenau, wśród których jest Rosja. W tym gronie są też m.in. Argentyna, Australia, Izrael, Kanada, Nowa Zelandia, Stany Zjednoczone, Turcja i Watykan.
13 stycznia rosyjska agencja Interfax podała, że prezydent Rosji Władimir Putin nie pojedzie do Polski na mające się odbyć 27 stycznia obchody. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow poinformował, że oficjalnego zaproszenia na uroczystości rocznicowe w Auschwitz prezydent nie otrzymał. "Generalnie, na podobne imprezy - o ile dobrze rozumiemy - nie rozsyła się oficjalnych zaproszeń" - oświadczył Pieskow.
Do tej pory 38 państw potwierdziło udział w obchodach. Z informacji Muzeum Auschwitz wynika, że rangę delegacji podwyższyła Rosja. Będzie ją reprezentował wicepremier Siergiej Iwanow. Wcześniej miał być to ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ mc/ woj/