Siał postrach wśród Niemców, został zamordowany przez komunistów. Teraz straci swoją ulicę. 30 lat po jego rehabilitacji władze Żyrardowa pozbawiają bohatera swojej ulicy, przemianowując ją na Jedności Robotniczej – wskazuje IPN na swojej stronie na Facebooku.
W sobotnim wpisie na Facebooku Instytut Pamięci Narodowej przypomniał, że Emil Fieldorf "walczył w Legionach o niepodległość, bronił granic przed bolszewikami i Niemcami". "Stał na czele Kedywu. To on wydał rozkaz likwidacji +Kata Warszawy+ - generała SS Franza Kutscherę" - napisano.
"Za to wszystko komuniści pozbawili go życia" - oceniono we wpisie.
Jak przypomniano, "gen. Emil Fieldorf +Nil+ - zamordowany w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej w 1953 roku, do dziś nie ma swojego grobu", a Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN "od lat próbuje odnaleźć mogiłę generała".
Rada Miasta Żyrardów przywróciła ostatnio nazwę ulicy Jedności Robotniczej, która dotychczas nosiła nazwę Generała Nila-Fieldorfa. O sprawie na Twitterze poinformował w poście w czwartek m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Maciej Wąsik (PiS), który napisał: "w Żyrardowie rada miasta głosami Platformy Obywatelskiej przyjęła uchwałę zmieniającą ulicę Generała Nila-Fieldorfa na ulicę Jedności Robotniczej".
W piątek rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych (POKiN) w Krakowie Jerzy Bukowski wystosował oświadczenie, w którym "apeluje do statutowych władz Platformy Obywatelskiej (PO) o wyciągnięcie surowych konsekwencji - aż do usunięcia z partii włącznie - wobec wszystkich jej radnych z Białegostoku i z Żyrardowa, którzy zagłosowali za pozbawieniem ulic w tych miastach majora Zygmunta Szendzielarza i generała Emila Fieldorfa".
Dodał, że "jeżeli Platforma chce, aby uważać ją za ugrupowanie polityczne działające zgodnie z racją stanu niepodległej Rzeczypospolitej, oczywistym wydaje się jak najszybsze ukaranie osób, które okryły hańbą nie tylko siebie, ale także całą PO". "Uznanie dwóch bohaterów za niegodnych patronowania ulicom w oddającej od wielu lat należny hołd temu pokoleniu Polsce jest czynem godnym najwyższego potępienia" - podkreślił rzecznik POKiN.
Do sprawy w rozmowie z PAP odniosła się w piątek przewodnicząca struktur PO w Żyrardowie Beata Rusinowska. "Pan Wąsik nie zna historii miasta Żyrardowa i nie zna w ogóle całych korzeni nazwy Jedności Robotniczej. Nazwa ta nawiązuje absolutnie do tradycji żyrardowskich, którymi się szczycimy, że w 1883 roku w Żyrardowie był pierwszy strajk Szpularek w Królestwie Polskim w zakładach lniarskich" - powiedziała. "To u nas ruch robotniczy strajkował w kontekście o godność i o lepsze warunki pracy w byłych już zakładach lniarskich" - poinformowała.
Wskazała, że Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił zmianę wprowadzoną przez poprzednią radę miasta, która korzystając z ustawy dekomunizacyjnej nazwę ulicy, która nie była w spisie IPN-u, zmieniła na ul. Fieldorfa "Nila". Przekazała, że klub Koalicji Obywatelskiej "przychylił się do wniosku mieszkańców, ponieważ skorzystano w Żyrardowie z inicjatywy obywatelskiej, podczas której zebrano ponad 530 podpisów pod przywróceniem nazwy".
"Jednocześnie zapowiedzieliśmy jako Koalicja Obywatelska złożenie wniosku, który wpłynie w poniedziałek do przewodniczącego rady miasta, aby nadać nazwę Fieldorfa "Nila" innej ulicy, skwerowi czy parkowi w Żyrardowie na zasadzie uhonorowania" - zapowiedziała Rusinowska.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ wus/