Szczątki 29 osób wydobyto podczas dwutygodniowych prac ekshumacyjnych na terenie aresztu śledczego w Białymstoku - podsumował w piątek IPN. Prace prowadzone są w ramach śledztw Instytutu dotyczących m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB. Potrwają do końca września.
Szef pionu śledczego IPN w Białymstoku prokurator Janusz Romańczuk poinformował, że w piątek z jednej z odkrytych jam grobowych wydobyto szczątki trzech osób. Przy jednej z tych osób znaleziono portfel zawierający m.in. fragment różańca oraz drobne monety niemieckie.
Już wcześniej Instytut informował, że ostatecznie został ustalony zasięg całego tzw. pola grobowego na terenie dawnego ogrodu przywięziennego, gdzie prowadzone są poszukiwania i ekshumacje. Specjaliści badają ten teren, by mieć pewność, że żadne miejsce, gdzie mogą być szczątki ludzkie, nie zostało pominięte i nie przebadane.
Badania na terenie dawnego przywięziennego ogrodu rozpoczęły się jeszcze w 2013 roku, wtedy w lipcu i październiku odkryto pierwsze szczątki. Na większą skalę prace kontynuowano w maju, a potem we wrześniu 2014 roku. Kolejny ich etap miał miejsce od połowy czerwca do początku lipca tego roku. Obecny rozpoczął się 7 września i potrwa do końca miesiąca.
Dotychczas podczas wszystkich tych prac znaleziono szczątki blisko 390 osób, w tym kobiet i dzieci.
W pracach uczestniczą prokuratorzy i historycy IPN oraz biegli z zakresu medycyny sądowej, antropologii, genetyki i archeologii, w tym specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Zadaniem tych ostatnich jest próba identyfikacji ofiar poprzez badania porównawcze DNA.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że na terenie aresztu w Białymstoku odkrywane są szczątki ofiar z lat 1941-1956, czyli zarówno okupacji niemieckiej, jak i okresu powojennego; dotąd nie znaleziono dowodów, by były to także ofiary tzw. pierwszej okupacji sowieckiej z lat 1939-41.
Historycy przyjmują, że są tam pochówki osób, wobec których wykonano na terenie więzienia wyroki śmierci, a także tych osób, które tam zmarły z powodu chorób, głodu czy od obrażeń (np. w czasie śledztw). Chowano tam też zwłoki osób, które zginęły poza więzieniem, ale zostały przywiezione w celu pochówku. (PAP)
rof/ gma/