W związku z nowelą ustawy o IPN ujawnił się pewien problem interpretacji historii; trzeba o tym rozmawiać - uważa szef MSZ Jacek Czaputowicz. Odnosząc się do opinii Prokuratura Generalnego, który uznał za niekonstytucyjny art. 55b noweli, szef MSZ ocenił, że nowela jest "dość precyzyjna".
Nowelizacja ustawy o IPN zakłada m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Według stanowiska Prokuratora Generalnego niekonstytucyjny jest zapis w art. 55b nowelizacji, który przewiduje, że "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego niniejszą ustawę stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia przestępstw, o których mowa w art. 55 i art. 55a.”.
Czaputowicz pytany w TVN24, czy po tej opinii zmienił zdanie ws. noweli o IPN, odparł, że nowela jest jednak "dość precyzyjna". "Gdybyśmy nie mogli ścigać, to byśmy nie ścigali" - dodał minister. Jak zaznaczył, od ambasadora Stanów Zjednoczonych usłyszał, "że u nich prawo zabrania ekstradycji".
Jak zauważył, w krajach europejskich istnieją "różne rozwiązania" w tej kwestii. "Taka ustawa obowiązuje też w Izraelu, więc jakoś ta kwestia musi być rozwiązana też przez Stany Zjednoczone; tam usłyszałem, że nie ma ekstradycji" - powiedział szef MSZ.
Odnosząc się do samej noweli, minister ocenił, że jest "pewien spór", ale - dodał - "on dotyczy raczej interpretacji i pewnych emocji". Jego zdaniem w związku z nowelą "ujawnił się pewien problem interpretacji historii". "Trzeba po prostu rozmawiać na temat interpretacji losu Żydów w czasie Holocaustu na terenie Polski" - zaznaczył.
Nowela ustawy o IPN wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN 6 lutego, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz kwestię tzw. określoności przepisów prawa.(PAP)
sno/ par/