Włoski dziennikarz polskiego pochodzenia Jaś Gawroński, były polityk i eurodeputowany, powiedział PAP przed przypadającą w poniedziałek 39. rocznicą wyboru papieża Jana Pawła II, że zmieniło się wtedy we Włoszech wyobrażenie o Polsce i Polakach.
"Byłem wtedy korespondentem w Paryżu i tam zastała mnie informacja o wyborze Karola Wojtyły. Od razu nasza telewizja zorganizowała wyjazd do Warszawy, ja też pojechałem. Byliśmy również w Krakowie" - wspomniał Gawroński dzień 16 października 1978 roku. Przyznał, że jego rola w tej wyprawie ekipy telewizyjnej do ojczyzny nowego papieża była wyjątkowa; znał język i Polskę.
Zastrzegł zarazem, że przed konklawe nie znał dobrze arcybiskupa krakowskiego. "Widziałem się z nim dwa razy, przy okazji uroczystości religijnych, to były bardzo krótkie spotkania" - dodał.
"Mówiąc o włoskim punkcie widzenia muszę podkreślić, że byliśmy wtedy wszyscy raczej skoncentrowani na postaci prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wydawało nam się wtedy, że kardynał Wojtyła w Krakowie był nieco z boku" - zaznaczył dziennikarz i były eurodeputowany.
"Dlatego dla mnie ten wybór to była niespodzianka" - oznajmił.
Gawroński zauważył następnie, że trudnym zadaniem dziennikarskim było przedstawienie ojczyzny wybranego wówczas papieża, bo - jak wytłumaczył - "Polska była wtedy uważana za kraj z problemami", trudnymi do zrozumienia.
"Co więcej, w tamtych latach Polacy byli znani głównie we Włoszech z tego, że przyjeżdżali jako emigranci; bywali krytykowani. Ale potem, w pierwszych latach pontyfikatu Jana Pawła II te wrażenia zaczęły się zmieniać, już nie byli krytykowani" - podkreślił Gawroński, który przeprowadził głośny wywiad z polskim papieżem dla dziennika "La Stampa".
"To zdumiewające, jak wybór jednego człowieka, w tym przypadku najważniejszego na świecie, może zmienić wyobrażenie o narodzie, o całym kraju" - oświadczył rozmówca PAP.
Wspominając swoją reakcję na wybór papieża Polaka dodał: "Pierwsze wrażenie to była radość i szczęście".
"Ale od razu dla wszystkich było też jasne, że będą konsekwencje polityczne, że coś radykalnie zmieni się w historii Polski i świata" - zaznaczył.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ fit/ mal/