Ekshumacja ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego będzie jedną z pierwszych, jeśli nie pierwszą ekshumacją spośród ofiar katastrofy smoleńskiej - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W opublikowanym w sobotę wywiadzie dla portalu Onet Jarosław Kaczyński pytany był m.in. o ekshumację wszystkich ofiar katastrofy i to czy rodziny powinny mieć wpływ na decyzję o jej przeprowadzeniu. Prezes PiS zaznaczył, że zgodnie z prawem to jest decyzja prokuratury i nie widzi powodu, by w tym przypadku było inaczej.
"Ja się zgadzam z decyzją o ekshumacjach. W przypadku mojego brata jest już mowa o terminach. To będzie jedna z pierwszych, jeśli nie pierwsza ekshumacja" - poinformował.
"Śledztwo za poprzedniego rządu było skandalem, za które wielu ludzi powinno usiąść na ławie oskarżenia. Po przewiezieniu ciał do Polski nie przeprowadzono najbardziej elementarnych działań — oględzin zwłok, sekcji. Kłamano, że to ze względów sanitarnych. Tymczasem wszyscy żołnierze, którzy ginęli na misjach, mieli sekcje po przywiezieniu ciała do Polski. To, co się działo po katastrofie, to był jeden wielki, gigantyczny skandal" - powiedział Kaczyński.
Pytany, komu oprócz Donalda Tuska (o czym prezes PiS mówił m.in. w wywiadzie dla PAP) mogą zostać postawione jakieś zarzuty, prezes PiS wymienił byłą premier Ewę Kopacz, wcześniej minister zdrowia w rządzie Tuska. "Ewa Kopacz wprowadzała w błąd opinię publiczną w sprawie rzekomego udziału polskich lekarzy w sekcjach zwłok w Moskwie. W normalnym państwie demokratycznym wyeliminowałoby to ją z polityki. Takich osób było więcej" - powiedział.
4 kwietnia tego roku po sześciu latach śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przejęła od zlikwidowanej prokuratury wojskowej Prokuratura Krajowa; sprawa trafiła do zespołu ośmiu prokuratorów. Na jego czele stanął zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek.
W czerwcu Prokuratura Krajowa poinformowała, że istnieje konieczność zbadania wszystkich ciał ofiar katastrofy smoleńskiej, które nie zostały spopielone. Wskazała wówczas, że badania sekcyjne będą miały znaczenie dla określenia przyczyny śmierci ofiar, a także przyczyn katastrofy.
Przedstawiciele i pełnomocnicy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej są podzieleni w sprawie ewentualnej ekshumacji ciał ich bliskich.
Temat ekshumacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej powrócił we wrześniu po doniesieniach RMF FM, które podało, że Prokuratura Krajowa zdecydowała, iż zostaną przeprowadzone ekshumacje wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej - z wyjątkiem tych osób, których szczątki były już badane w trakcie śledztwa.
Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura wojskowa przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. W ich wyniku wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach. Z kolei w odniesieniu do 87 ofiar katastrofy prokuratura wystąpiła o opinie do Katedry Medycyny Sądowej wrocławskiego uniwersytetu medycznego. Opinie te wydawane były na podstawie analizy dokumentacji - zarówno dokumentów sekcyjnych otrzymanych z Rosji, a także zgromadzonych przez prokuraturę polskich dokumentów medycznych odnoszących się do osób, które zginęły w katastrofie.
Prawo stanowi, że ekshumacja może odbywać się w okresie od 15 października do 15 kwietnia.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Lech i Maria Kaczyńscy zostali pochowani w grobowcu w Katedrze na Wawelu. (PAP)
dsr/ as/