Kilka tysięcy osób, w tym wiele rodzin, ale też uczniów ze swoimi nauczycielami, wzięło udział w Radosnej Paradzie Niepodległości we Wrocławiu. W innych miastach Dolnego Śląska świętowano na różnej sposoby - w Głogowie upamiętniono polskich żołnierzy meczem piłki ręcznej.
Odchody Święta Niepodległości w stolicy regionu rozpoczęła msza św. celebrowana przez metropolitę wrocławskiego abp Józefa Kupnego, apel połączony z defiladą oddziałów reprezentacyjnych oraz Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych. Metropolita wrocławski podkreślił, że nie wystarczy odzyskać wolność, ale trzeba ją ochraniać i jej służyć. „Każde pokolenie musi o tę wolność zabiegać. Przestrzenią w jakiej codziennie zdajemy egzamin z naszego patriotyzmu, jest miejsce naszego codziennego życia, wspólnota lokalna, parafialna. Wszędzie tam patriotyzm wzywa nas do życzliwości, solidarności, uczciwości” - powiedział w homilii abp Kupny.„Pamiętajmy również, że wtedy bohaterowie, ojcowie naszej wolności, spierali się i toczyli dyskusje o wizje Polski. Jednak nikt nie podważał najważniejszego fundamentu, czyli tego, że Polska powinna być krajem demokratycznym, wolnym i niezależnym. Jedna Polska dla nas wszystkich to są niezwykle ważne dla mnie słowa” - mówił wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz podkreślił, że Wrocław już teraz przygotowuje się, by tym wyjątkowym obchodom 100-lecia „jednego z najpiękniejszych momentów naszej historii narodowej nadać godną oprawę”. „Wierzę, że jak co roku, całymi rodzinami wrocławianie spędzą wtedy czas razem. Cieszę się, że wspólne upamiętnianie narodowego święta niepodległości stało się już naszą tradycją. Szczególnie dziękuję ludziom młodych, uczniom i harcerzom. To dzięki wam, waszym rodzicom oraz wychowawcom ta piękna uroczystość stała się znakiem rozpoznawczym Wrocławia” - Dutkiewicz.Potem ulicami miasta przeszła już po raz szesnasty Radosna Parada Niepodległości, która zakończyła się na pl. Wolności, gdzie powstało miasteczko harcerskie ZHR, w którym m.in. śpiewano pieśni legionowe i patriotyczne z orkiestrą wojskową.
Nietypowo świętowano w Głogowie, gdzie przez cały dzień odbywał się piknik pod znakiem piłki ręcznej, czyli popularnego szczypiorniaka. Ta nazwa pochodzi od miejscowości Szczypiorno, w której polscy jeńcy wymyślili tę dyscyplinę sportu, bo chcieli być aktywni także podczas pobytu w stalagu.
Akcja plenerowo-sportowa nosiła nazwę „210 milionów went później, czyli 100 lat szczypiorniaka w Polsce”, a jej ukoronowaniem był ligowy mecz pomiędzy Chrobrym Głogów a Gwardią Opole, który odbył się w miejscowej hali sportowej z asystą pocztów sztandarowych służb mundurowych i orkiestry zakładowej Huty Miedzi Głogów.
Na różne sposoby świętowano też w innych dolnośląskich miejscowościach, np. z Jaworzyny Śląskiej wyruszył zabytkowy pociąg do Polski i mieszkańcy kilkunastu miast mogli przejechać się zabytkowym parowozem. W Sobótce pod górą Ślężą turyści składali wiązanki kwiatów i palili znicze pod nowo postawionym pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego, żołnierza niezłomnego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej i bohatera z okresu II Wojny Światowej. Pilecki został zamordowany przez UB.Wieczorem we Wrocławiu zorganizowano cztery manifestacj: Marsz Patriotów, Marsz Wielkiej Polski Niepodległej, Biało-czerwone święto wszystkich Polaków i manifestację pt. Faszyzm nie przejdzie!
Rzecznik dolnośląskiej policji Wojciech Jabłoński powiedział PAP, że przebiegły spokojnie. "Wylegitymowaliśmy tylko kilka osób, które próbowały tarasować trasę przemarszu jednej z legalnym manifestacji" - dodał rzecznik.(PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ agz/