W środę z portu w Thyboron w Danii wyruszy dziewiąta ekspedycja w poszukiwaniu wraku zaginionego w maju 1940 r. okrętu wojennego ORP „Orzeł”. W wyprawie weźmie udział 26-osobowa ekipa polsko-duńska.
O kolejnej ekspedycji, której celem jest odnalezienie ORP "Orzeł", poinformował PAP jeden z jej organizatorów Tomasz Stachura.
"Jest to siódmy rok poszukiwań dla ekipy +Santi Odnaleźć Orła+ (Santi to nazwa firmy, której szefem jest Stachura, będącej sponsorem przedsięwzięcia - PAP) i kolejna, dziewiąta już ekspedycja. Będzie to szczególna wyprawa z udziałem Gerta Normanna (założyciel firmy JD Contractor oraz Sea War Museum w Thyboron w Danii), z którym ekipa nawiązała współpracę w 2018 roku" - wyjaśnił Stachura.
W tym roku poszukiwania na Morzu Północnym będą prowadzone przy pomocy duńskiego statku. Jednostka o długości 77 m i szerokości 14 m posiada pełne wyposażenie m.in. survay oraz system pozycjonowania DP1.
Statek przystosowany jest również do pracy z nurkami. "To bardzo istotna kwestia, gdyż ekipa będzie sprawdzać niezidentyfikowane obiekty, wskazane przez JD Contractor, firmę, która na co dzień pracuje na Morzu Północnym i posiada wiedzę na temat spoczywających tam wraków" - wyjaśnił.
Powrót do portu w Thyboron planowany jest na niedzielę.
"W tym roku przypada 80. rocznica zaginięcia okrętu ORP +Orzeł+. Mam wielką nadzieję, że uda nam się odkryć +Orła+ właśnie teraz. Powtórzę jeszcze raz nie poddajemy się i szukamy go do skutku" - zapewnił Stachura.
Przed ekspedycjami z serii "Santi" odbyło się kilka innych wypraw mających na celu odnalezienie wraku "Orła". Część z nich prowadziła Marynarka Wojenna działająca wspólnie z kilkoma innymi instytucjami, w tym Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Wszystkie dotychczasowe wyprawy zakończyły się fiaskiem.
Okręt Rzeczpospolitej Polskiej (ORP) Orzeł został zwodowany w holenderskiej stoczni De Schelde w Vlissingen 15 stycznia 1938 r. - jego matką chrzestną była generałowa Jadwiga Sosnkowska. Budowę okrętu w dużej mierze pokryto ze składek społeczeństwa - 8,2 mln zł przy ogólnym koszcie wynoszącym ok. 10 mln zł. 2 lutego 1938 r. został włączony do polskiej Marynarki Wojennej (MW), 7 lutego zacumował po raz pierwszy w porcie wojennym w Gdyni, 10 lutego odbyło się oficjalne powitanie okrętu, z udziałem dowódcy MW admirała Józefa Unruga i gen. Kazimierza Sosnkowskiego.
Rano 1 września 1939 r. wypłynął na Bałtyk, by zabezpieczać polskie wybrzeże przed ewentualnym desantem niemieckim. 15 września zawinął do Tallina, by wysadzić chorego kapitana komandora Henryka Kłoczkowskiego. W wyniku nacisków niemieckich jednostka została internowana, zabrano z niej dziennik pokładowy, mapy i część uzbrojenia. W nocy z 17 na 18 września - po ataku sowieckim na Polskę - załoga porwała okręt z estońskiego portu i kierując się mapami narysowanymi z pamięci, popłynęli w kierunku Anglii. Po trwającym prawie miesiąc rejsie, ściganemu przez niemiecką flotę i bombardowanemu przez niemieckie samoloty, okrętowi udało się 14 października 1939 r. dotrzeć do bazy Rosyth w Wielkiej Brytanii.
Orzeł został przydzielony do Drugiej Flotylli Okrętów Podwodnych w Rosyth. Zimą wychodził wielokrotnie na patrole i służbę konwojową. 8 kwietnia 1940 r. zatopił niemiecki transportowiec wojskowy "Rio de Janeiro", przewożący żołnierzy i sprzęt wojskowy, czym przyczynił się do zdemaskowania przygotowywanej przez Hitlera inwazji na Norwegię. Wieczorem 23 maja 1940 r. ORP Orzeł wypłynął w kolejny patrol na Morze Północne. Z tej misji już nie wrócił.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ pat/