Zapóźnienia w sposobie gospodarowania, życie ponad stan i powierzanie zarządu majątków osobom bez przygotowania to główne powody pogarszania się sytuacji polskiego ziemiaństwa w II poł. XIX w. W czwartek rozpoczęła się w Warszawie dwudniowa konferencja IPN nt. ziemiaństwa w latach 1864-1944.
"Naszym zadaniem jest troska o przekazanie polskiej pamięci. Dlatego zajmujemy się jednostkami i organizacjami, ale także całymi grupami społecznymi, w szczególności tymi, które w największym stopniu odczuły skutki zarówno okupacji ziem polskich, jak i późniejszego czasu dyktatury. W tym właśnie kontekście mieści się nasze zaangażowanie w badanie i upowszechnianie wiedzy o losach polskiego ziemiaństwa" - powiedział otwierając konferencję prezes IPN Łukasz Kamiński.
W ocenie historyka z Uniwersytetu Łódzkiego Jarosława Kity u podstaw problemów ekonomicznych ówczesnego ziemiaństwa leżało przede wszystkim zapóźnienie w sposobie gospodarowania i uprawie rolnej, trzymanie się pańszczyzny i pielęgnowany od wieków styl życia. "Zwłaszcza gościnność ponad miarę i życie ponad stan mimo zadłużenia majątku, brak odpowiedniego wykształcenia, a czasem chęci do samodzielnego prowadzenia majątku i powierzenie zarządu nad nim osobom nieuczciwym lub niedoświadczonym, a także dominująca uprawa zbożowa. Te problemy uwypukliły zwłaszcza następstwa powstania styczniowego i uwłaszczenia chłopów, co powodowało utratę siły roboczej" - mówił Kita.
"Naszym zadaniem jest troska o przekazanie polskiej pamięci. Dlatego zajmujemy się jednostkami i organizacjami, ale także całymi grupami społecznymi, w szczególności tymi, które w największym stopniu odczuły skutki zarówno okupacji ziem polskich, jak i późniejszego czasu dyktatury. W tym właśnie kontekście mieści się nasze zaangażowanie w badanie i upowszechnianie wiedzy o losach polskiego ziemiaństwa" - mówił prezes IPN Łukasz Kamiński.
Jak zaznaczył, zaczęły pojawiać się opinie, że kryzys w majątkach ziemiańskich nie dotyczył wyłącznie ekonomii, ale także szeroko pojętej mentalności. W ramach jego przezwyciężenia zaczęto kierować postulaty do państwa, wówczas zaborczego. "Domagano się organizacji taniego kredytu rolniczego, odpowiedniej organizacji handlu zbożem, zmiany polityki celnej, programu pomocy dla rolnictwa. W odniesieniu do samych ziemian postulowano zmniejszenie areału zbóż i zastąpienie ich innymi uprawami, zwiększenie hodowli zwierząt i tworzenie towarzystw i spółek rolniczych. Popierano postęp agrotechniczny, zakładanie stacji doświadczalnych, tworzenie zakładów przemysłu rolno-spożywczego, rozwój oświaty rolniczej i ruchu spółdzielczego" - wymieniał historyk.
Część ziemian, uznawanych za bardziej postępowych starało się wprowadzać te postulaty w życie. Ograniczano kadrę rządców i zatrudniano osoby kompetentne lub samodzielne zarządzano majątkami. "Odnotowano wzrost zainteresowania studiami i kursami rolniczymi, wprowadzano płodozmian, meliorację gruntów i nawozy sztuczne, bardziej zróżnicowane uprawy i hodowlę. Ziemianie angażowali się w działalność handlową, w różnego typu spółkach i towarzystwach rolniczych. Niestety wybuch wojny powstrzymał proces modernizacji, który został podjęty w II Rzeczpospolitej, jednak już w zupełnie innej rzeczywistości" - podkreślił Kita.
Niezależnie od skali problemów trapiących ówczesne ziemiaństwo koncentrowano swoje wysiłki na utrzymaniu stanu posiadania. Zdaniem Marii Korybut-Marciniak z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie utrata majątku równała się bowiem niemal utracie tożsamości. "Ziemia była dziedzictwem przekazywanym przez przodków, walką o ziemię była walką o polską kulturę, misją patriotyczną, walką o poczucie obywatelstwa i obowiązkiem wobec mienionych pokoleń. Dlatego walczono o majątki ziemskie, starając się je utrzymać za wszelką cenę" - podsumowała historyk.
Konferencji pn. "Ziemiaństwo wobec przemian gospodarczych na ziemiach polskich 1864-1944" towarzyszyła wystawa "Zagłada dworów w województwie białostockim po 1939 r." przygotowana przez białostocki IPN. Poprzez m.in. zdjęcia i pamiątki przybliża ona trudne losy polskich dworów pod okupacją niemiecką i sowiecką, a później ich sytuację po zakończeniu wojny, kiedy na skutek reformy rolnej zostały upaństwowione i w większości uległy zniszczeniu.
Wystawę uzupełnia lista ziemian represjonowanych pod okupacją niemiecką i sowiecką, z których większość została wywieziona w głąb ZSRR lub zginęła w obozach koncentracyjnych. (PAP)
akn/ ls/