Powstanie styczniowe było ważnym wydarzeniem przede wszystkim dla Polaków, zabiegających o odzyskanie suwerennej państwowości. Jednak zmagania odbiły się echem także na zachodzie Europy - napisał prezydent Bronisław Komorowski do uczestników czwartkowej konferencji. Konferencja "Szwajcaria a Powstanie Styczniowe, jego odbiór w Szwajcarii i +Prowadzenie wojny przez Polaków w roku 1863+ J. Franza von Erlach" zorganizowana przez Ambasadę Szwajcarii odbyła się w Warszawskim Domu Technika.
Przybyłych powitał ambasador Szwajcarii w Polsce Lukas Beglinger, który podkreślił bliskie więzi jakie łączą od dawna Polskę i Szwajcarię, umacniane przez wielu polskich emigrantów osiedlających się przez lata na szwajcarskiej ziemi. "Łączą nas oni równie mocno, jak biel i czerwień obecne na flagach obu naszych krajów" - dodał ambasador.
Do uczestników sesji list skierował prezydent Bronisław Komorowski, który wspólnie z prezydentem Konfederacji Szwajcarskiej Uelim Maurerem objął konferencję honorowym patronatem. "Powstanie Styczniowe 1863 r. było ważnym wydarzeniem przede wszystkim dla Polaków, wciąż zabiegających o odzyskanie suwerennej państwowości. Jednak zmagania te odbiły się echem także na zachodzie Europy i na innych kontynentach" - napisał Komorowski.
Do uczestników sesji list skierował prezydent Bronisław Komorowski, który wspólnie z prezydentem Konfederacji Szwajcarskiej Uelim Maurerem objął konferencję honorowym patronatem. "Powstanie Styczniowe 1863 r. było ważnym wydarzeniem przede wszystkim dla Polaków, wciąż zabiegających o odzyskanie suwerennej państwowości. Jednak zmagania te odbiły się echem także na zachodzie Europy i na innych kontynentach" - napisał Komorowski.
Jak zaznaczył, wśród obcokrajowców, którzy towarzyszyli walczącym Polakom znalazł się także szwajcarski obserwator wojskowy Franz von Erlach. "To, co ujrzał, wywarło na nim niezatarte wrażenie. Swoje spostrzeżenia dotyczące tego, co i jakimi sposobami mogą osiągnąć zdeterminowani patrioci, jeśli okoliczności zmuszą ich do prowadzenia wojny partyzanckiej, zawarł najpierw w swoim raporcie służbowym, a następnie w obszernej publikacji pod przywołanym wyżej tytułem. Trudno przecenić wartość tej pracy w kontekście badań historycznych nad Powstaniem Styczniowym, nad dziejami stosunków polsko-szwajcarskich oraz w aspekcie rozwoju doktryny wojskowej Konfederacji Szwajcarskiej" - zaakcentował prezydent.
Pułkownik armii szwajcarskiej, dyrektor szwajcarskiej Biblioteki Wojskowej dr Juerg Stuessi-Lauterburg zaznaczył, że Franz von Erlach, arystokrata, pochodzący z rodziny o wielowiekowych wojskowych tradycjach był pod wrażeniem zarówno samych Polaków, jak i ich zaangażowania w walkę. "Uznał ich za niezwykle inteligentnych, a zarazem delikatnych w obyciu. Podziwiał upór i nieustępliwość w boju, a także wyjątkową rolę kobiet, angażujących się w walkę oraz wspierających w niej mężczyzn. Swoim rodakom przekazał ważne doświadczenia wojskowe opisujące model pospolitego ruszenia, wykorzystującego często zaimprowizowaną broń i uwarunkowania lokalne. Były one dla nas bardzo ważne" - mówił Stuessi-Lauterburg.
Historyk z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Tomasz Kizwalter rozważając przyczyny klęski powstania, zaliczył do nich przede wszystkim ograniczenie zasięgu jego oddziaływania poprzez mały udział chłopów. "Niepowodzenie powstania nie załamało jednak patriotycznej tradycji w narodzie polskim, a kult zrywu stał się jedną z podwalin literatury romantycznej. Nawiązywali do niej także twórcy niepodległej II Rzeczpospolitej z marszałkiem Józefem Piłsudskim na czele" - podsumował prof. Kizwalter.
Patronem medialnym konferencji była Polska Agencja Prasowa. (PAP)
akn/