Przed Sądem Rejonowym w Suwałkach (Podlaskie) zakończył się w czwartek proces trzech obwinionych o zakłócenie wystawy o gen. Władysławie Andersie. W maju strony wygłoszą mowy końcowe.
Przed sądem zeznawali w czwartek trzej świadkowie, którzy w większości nie pamiętali szczegółów z otwarcia wystawy. Sędzia odczytał ich zeznania. Świadek Tadeusz Radziwonowicz, dyrektor Archiwum Państwowego w Suwałkach (tam otwierano wystawę), również niewiele pamiętał.
Sędzia Tomasz Szeligowski zakończył czynności procesowe i poinformował, że 17 maja zostaną wygłoszone mowy końcowe.
Sprawa, którą zajmuje się sąd, dotyczy zdarzenia, które miało miejsce w marcu 2016 roku, w ostatnim dniu trwającej wówczas kampanii wyborczej do Senatu w części województwa podlaskiego, gdzie o mandat ubiegała się córka generała, Anna Maria Anders.
Kandydatka PiS, która ostatecznie mandat zdobyła, uczestniczyła wtedy w otwarciu wystawy "Armia Skazańców" w Archiwum Państwowym w Suwałkach, poświęconej jej ojcu. Otwarcie ekspozycji zakłóciła grupa osób, które protestowały przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej w takim miejscu. Część miała znaczki Komitetu Obrony Demokracji (KOD). Doszło do utarczek słownych.
Policja w 2016 r., kilka miesięcy po zdarzeniu, postawiła pięciu osobom zarzuty z kodeksu wykroczeń, dotyczące naruszenia porządku w miejscu publicznym. W pierwszym procesie przed sądem rejonowym zapadł wyrok uniewinniający, który jednak został w całości uchylony przez sąd okręgowy.
W powtórnym rozpoznaniu w pierwszej instancji ponownie wszyscy obwinieni zostali uniewinnieni, zaś sąd odwoławczy - rozpoznając apelację policji - wobec dwóch osób wyroki utrzymał, a wobec trzech innych postanowił, że sprawa raz jeszcze wróci do rozpoznania do Sądu Rejonowego w Suwałkach. Sąd odwoławczy uznał, że zachowanie każdego z obwinionych powinno być oceniane oddzielnie, bo każdy może odpowiadać tylko za swoje zachowanie. Według sądu, zachowanie dwóch obwinionych nie odbiegało znacząco od zachowania innych osób uczestniczących w wystawie, dlatego utrzymał dla nich wyrok uniewinniający.
Trzej obwinieni przed Sądem Rejonowym w Suwałkach konsekwentnie nie przyznają się do zarzucanych im czynów.(PAP)
autor: Jacek Buraczewski
bur/ wus/