Fragmenty barwnej polichromii na zewnętrznej ścianie prezbiterium, świadczące o tym, że znajdowała się tu nieokreślona scena figuralna, to najważniejsze odkrycie dokonane przez konserwatorów w XIV-w. kościele św. Stanisława, najstarszej świątyni Bielska-Białej.
Poinformował o tym ks. Szymon Tracz, odpowiedzialny w diecezji bielsko-żywieckiej za konserwację architektury i sztuki sakralnej.
„Największą radość przyniosło odkrycie fragmentów barwnej polichromii na wschodniej ścianie prezbiterium, które świadczą, że znajdowała się tu bliżej nieokreślona scena figuralna ujęta czerwonym obramieniem biegnącym pionowo przy gotyckich przyporach oraz poziomo poniżej ostrołukowego okna u góry i na dole ponad kamiennym cokołem” – powiedział ks. Tracz.
Duchowny wyjaśnił, że obecność czerwieni i zieleni grynszpanowej przemawia za tym, iż dekoracja mogła powstać w XV w. „Także w innych miejscach widoczne są minimalne ślady kolorowej malatury, co pozwala stwierdzić, że w średniowieczu białe, choć nierówne ściany kościoła, były pokryte kolorowymi polichromiami podobnymi do tych, jakie zachowały się w prezbiterium. Jest to rewelacyjne odkrycie, gdyż na ziemiach polskich na zewnątrz budowli zachowało się bardzo mało średniowiecznych wypraw tynkarskich, nie mówiąc już o dekoracjach malarskich” – podkreślił ks. Tracz.
Zdaniem duchownego, byłoby wielkim szczęściem, gdyby udało się odsłonić większe partie malowideł. „Pomogłyby to nam przynajmniej w przybliżeniu określić, jak nasi przodkowie udekorowali zewnętrzne ściany kościoła” – dodał.
Niemniej sensacyjnym odkryciem konserwatorów są zachowane na ścianach kościoła spore partie oryginalnych gotyckich wypraw tynkarskich wykonanych z zaprawy wapienno-piaskowej, wzmocnionej dodatkiem mielonych kości zwierzęcych oraz kurzych jaj.
Ciekawe odkrycie ma także związek z budulcem. „Dla nas, ludzi współczesnych, może to się wydawać niemożliwe, ale kościół św. Stanisława, zgodnie ze średniowieczną tradycją budowlaną, w całości został wzniesiony z łamanego kamienia położonego tylko na zaprawie glinianej z niewielkim dodatkiem wapna. Po częściowym skuciu późniejszych tynków ukazał się kamienny wątek, gdzie widać glinę, najprawdopodobniej pozyskiwaną przy okazji łamania kamienia w kamieniołomie, a następnie użytą jako zaprawę łączącą bloki” – wyjaśnił.
Ks. Tracz poinformował, że prace konserwatorskie trwają od kilku tygodni. Przewidziane są na dwa lata. Ich koszt wyniesie ponad 2 mln zł. Jego realizacja stała się możliwa dzięki funduszom UE, które trafiły tu za pośrednictwem Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego. Spory udział ma także parafia oraz bielski magistrat.
Duchowny powiedział, że projekt obejmuje m.in. izolację fundamentów kościoła, konserwację więźby dachowej oraz zabezpieczenie jego stropu, a nade wszystko przywrócenie średniowiecznych tynków na elewacjach zewnętrznych, które zostały niefortunnie pokryte w XX w. tynkami cementowymi. „Ich obecność z racji na zatrzymywanie wilgoci stanowi bardzo duże zagrożenie dla bezcennych polichromii gotyckich i renesansowych zachowanych w prezbiterium i na łuku tęczowym we wnętrzu świątyni” – wyjaśnił.
Kościół w Starym Bielsku został wzniesiony w drugiej połowie XIV w., najprawdopodobniej z fundacji księcia cieszyńskiego Przemysława. To najstarsza świątynia w Bielsku-Białej. W XV w. dobudowano wieżę, którą podniesiono dwieście lat później. Ozdobę świątyni stanowi unikalna polichromia ścienna z ok. 1390-1400 oraz późnorenesansowa z połowy XVI w. i wczesnobarokowa z ok. 1660 r., a także późnogotycki tryptyk z początku XVI w., przypisywany Mistrzowi Rodziny Marii. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/