Idea powstania Biura Prasowego Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski była odpowiedzią na próby ateizacji społeczeństwa podejmowane przez komunistyczne władze za pomocą podległej im cenzurowanej prasy i publikacji książkowych - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.
W tym roku przypada 50-lecie utworzenia biura prasowego KEP.
"Decyzję o powołaniu Biura Prasowego Episkopatu Polski podjęli biskupi na spotkaniu Rady Głównej Episkopatu Polski 20 marca 1968 roku, mianując kierownikiem ks. Alojzego Orszulika, który był wtedy współpracownikiem zastępcy sekretarza generalnego KEP bp. Bronisława Dąbrowskiego. Rozpoczął on wydawanie biuletynu zwanego +Pismem Okólnym+. W biuletynie publikowane były informacje nadsyłane przez diecezje, zakony, a z czasem homilie prymas Polski kard. Stefana Wyszyńskiego i kard. Karola Wojtyły oraz innych biskupów" - powiedział PAP ks. Rytel-Andrianik.
Przypomniał, że "Pismo Okólne" było przepisywane na maszynach w stu egzemplarzach, gdyż z powodu cenzury nie istniała możliwość druku w państwowych drukarniach. "Biuletyn ukazywał inicjatywy duszpasterskie w diecezjach i można powiedzieć, że stał się głosem biskupów i Kościoła w Polsce. Był potajemnie przewożony do Watykanu" - powiedział rzecznik KEP. "Aby nie narażać się na podrzucanie informacji przez Służbę Bezpieczeństwa diecezje przysyłały informacje na specjalnym papierze z podpisem korespondenta" - dodał.
Pytany, czy w władze, a zwłaszcza cenzura w jakiś sposób oddziaływała na działalność Biura Prasowego KEP, rzecznik Episkopatu Polski odpowiedział: "W żadnym przypadku nie było mowy, by władze mogły w jakikolwiek sposób wpływać na działalność Biura Prasowego albo na treści +Pisma Okólnego+". "Było to narzędzie umożliwiające przeciwstawianie się zwalczaniu Kościoła na płaszczyźnie informacyjnej, choć oczywiście komunistyczne władze dysponowały o wiele większymi środkami i możliwościami" - zaznaczył.
Rzecznik Episkopatu Polski, nawiązując do rozwoju Biura Prasowego KEP powiedział: "Zespół ks. Orszulika liczył tylko sześć osób. Były także problemy techniczne, dysponowano tylko dwiema maszynami do pisania, a mimo to udawało się co tydzień rzetelnie przygotować przegląd wydarzeń w diecezjach. Trzeba pamiętać, że w czasie PRL Biuro Prasowe KEP funkcjonowało w zupełnie nieznanej dziś rzeczywistości medialnej, w której obecne były w zasadzie wyłącznie oficjalne państwowe media, nie było wolnej prasy, internetu, telewizji informacyjnych oraz prywatnych stacji telewizyjnych i radiowych. Kierownik biura wydawał oświadczenia i komunikaty, jednak nie były to tak częste sytuacje jak dziś".
Dodał, że po 1989 roku., wraz z rozwojem mediów, pojawianiem się internetu, zmieniała się także działalność Biura Prasowego KEP, zaczęło ono organizować konferencje prasowe i briefingi, uruchomiło stronę internetową, profile w mediach społecznościowych. "Dziś stara się sprostać oczekiwaniom dziennikarzy i jest z nimi w stałym kontakcie. Oprócz informacji prasowych w kilku językach, dostarcza także zdjęcia, nagrania wideo i dźwięki dla rozgłośni radiowych. Biuro Prasowe obserwuje zjawiska w przestrzeni medialnej i pracuje nad tym, by głos Episkopatu był w niej słyszalny. Opiniotwórcza jest strona internetowa episkopat.pl jak również profile na Twitterze: @EpiskopatNews i w wersji angielskiej @ChurchInPoland" - zaznaczył ks. Rytel-Andrianik.
Podkreślił jednocześnie, że pomimo upływającego czasu oraz zmieniających się środków komunikacji i przekazu cel pozostaje niezmienny - "rzetelna informacja o życiu Kościoła w Polsce". (PAP)
autor: Stanisław Karnacewicz
skz/ dsr/