Polska straciła bardzo ważnego polityka ostatnich 25 lat. Nie da się o nim mówić z umiarkowaną temperaturą. Wzbudzał zawsze emocje, a obok jego poglądów i postawy osobistej nie dało się przejść obojętnie - wspomina Józefa Oleksego Aleksander Kwaśniewski.
B. prezydent powiedział PAP, że Oleksy był człowiekiem "o wybitnej inteligencji, niezwykle barwną i towarzyską postacią, która skupiała wokół siebie ludzi".
"Zmienną w swoich poczynaniach, ale w wielu przyjaźniach trwałą i wierną. Na pewno była to postać szczególna. O Oleksym nie da się mówić z umiarkowaną temperaturą. Wzbudzał zawsze emocje - u jednych pozytywne, u innych negatywne, ale obok jego poglądów i postawy osobistej nie dało się przejść obojętnie, nie dał się nie zauważyć" - ocenił Kwaśniewski.
B. prezydent podkreślił, że Oleksy od samego początku był związany z lewicą. "Lewicowość rozumiał z jednej strony bardzo poważnie, a z drugiej mówił - szczególnie w ostatnich wywiadach - że zawsze się mu marzyła lewica chrześcijańska. W swoich poglądach łączył sferę lewicowości i pewnej religijności, która w nim tkwiła, chociaż niespecjalnie ją okazywał" - zauważył.
Zaznaczył, że znał Oleksego prawie 40 lat, od działalności w latach 70. "Później byliśmy razem w rządzie Mieczysława Rakowskiego, tworzyliśmy Socjaldemokrację RP i pełniliśmy ważne funkcje w II RP. To blisko 40 lat bardzo bliskich kontaktów, rozmów, spotkań, a także sporów" - powiedział b. prezydent.
"Polska straciła bardzo ważnego polityka ostatnich 25 lat, bardzo ciekawą osobowość. Takich ludzi jest w polityce coraz mniej" - dodał Kwaśniewski. (PAP)
gł/ jbr/ abr/