01.09.2009 Warszawa (PAP) - Przekazujemy list przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso do premiera Donalda Tuska w związku z obchodami 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej: Szanowny Panie Premierze Z ogromną przykrością zmuszony jestem poinformować, że nie będę w stanie uczestniczyć w odbywającej się w Gdańsku w dniu 1 września ceremonii z okazji 70. rocznicy wybuchu Drugiej Wojny Światowej.
Tegoroczne obchody mają szczególnie głęboką symbolikę, ponieważ zbiegają się z 20. rocznicą upadku żelaznej kurtyny i 5. rocznicą historycznego rozszerzenia Unii Europejskiej na wschód. Przypomina nam to dobitnie, że dla wielu europejskich narodów mroczny rozdział historii, który rozpoczął się 70 lat temu bombardowaniem Westerplatte, zakończył się w rzeczywistości dopiero wraz z upadkiem komunistycznych dyktatur i ponownym zjednoczeniem Europy wiele dziesięcioleci później.
Miejsce obchodów także ma głębokie znaczenie: Gdańsk był miejscem śmierci jednych z pierwszych ofiar Drugiej Wojny Światowej, ale zarazem może szczycić się mianem miejsca narodzin Solidarności. Fakt ten przypomina nam o wyjątkowo ważnej roli, jaką Polska odegrała w procesie leczenia ran w podzielonej Europie: od papieża Jana Pawła II, który przyniósł Polakom nadzieję 30 lat temu, do Lecha Wałęsy, który poprowadził Polskę do wolnych wyborów, inspirując sąsiednie kraje do wstąpienia na tą samą drogę.
Obecnie wydaje się czymś zupełnie normalnym, że Polak, były premier Rzeczpospolitej Jerzy Buzek, jest przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Równie normalne wydaje się również to, że połączeni przyjaźnią dawni wrogowie zasiadają obok siebie we wszystkich europejskich instytucjach, wspólnie przyczyniając się do budowy silnej Europy, opartej na takich europejskich wartościach, jak pokój, dobrobyt i rządy prawa.
Jednak gdańskie obchody przypominają nam również, jak cenne jest to osiągnięcie. Musimy zachować pamięć o tragicznych wydarzeniach wojny, by zrozumieć, jak ważne jest, aby bronić tego, co udało nam się zbudować. Przez te wszystkie lata cierpień tożsamość europejska okazała się dostatecznie mocnym spoiwem, podtrzymującym poczucie jedności. Musimy nadal ją krzewić, w duchu solidarności, wzajemnego porozumienia i tolerancji.
Z wyrazami szacunku
Jose Manuel Barroso
(PAP)
ral/