Około 2 tys. osób uczestniczyło w niedzielę w Lublinie w Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowanym przez ONR. „Obchody święta Żołnierzy Wyklętych rozpoczynamy tym wielkim, pięknym marszem” - powiedział wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
Uczestnicy marszu, głównie młodzi ludzie z różnych środowisk prawicowych z Lublina i regionu, wyruszyli z Placu Teatralnego i przeszli przez centrum miasta na Plac Zamkowy. Nieśli flagi narodowe, flagi ONR i proporce Młodzieży Wszechpolskiej, a także portrety Żołnierzy Wyklętych: Danuty Siedzikówny, Witolda Pileckiego, Franciszka Przysiężniaka, Zygmunta Szyndzielarza, Łukasza Cieplińskiego.
Trzymali transparenty z hasłami: „Nasze serca biją dla Wielkiej Polski”, „Dumni z bycia Polakami”, „Wolni Solidarni”.
Podczas marszu wznosili hasła: „Cześć i chwała bohaterom”, „Armia Wyklęta, dziś Lublin o was pamięta” „Bóg, honor i Ojczyzna, narodowa Lubelszczyzna”, „Naszym celem wielka Polska”, „Wielka Polska katolicka”. Krzyczeli też: „Precz z komuną”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści” oraz „Tu jest Polska nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera”.
Na Placu Zamkowym u stóp lubelskiego Zamku, który po wojnie był stalinowską katownią, odbyła się uroczystość. Kapelan Związku Żołnierzy NSZ ks. Ryszard Jurak poprowadził modlitwę w intencji Żołnierzy Wyklętych. Odczytano apel poległych. Złożono kwiaty pod znajdującym się na tym placu pomnikiem żołnierzy zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego, ps. Zapora, poległych w latach 1943-55 w walce z hitlerowcami i komunistycznym zniewoleniem
Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek powiedział, że walka, którą prowadzili Żołnierze Wyklęci, wtedy nie mogła ich doprowadzić zwycięstwa, przynieść niepodległości Rzeczypospolitej ani wolności im samym. „To była walka o niepodległość dzisiejszej Rzeczypospolitej i o wolność naszą, was młodych ludzi, młodych patriotów i za to im dzisiaj dziękujemy” – powiedział.
„My to wiemy i tej wiedzy nie odbiorą nam, i nie zafałszują nam tej wiedzy, malutkie garstki mocno krzykliwe w niektórych mediach, potomków ubeków, sowietów, komunistów powojennych. Malutkie garstki byłych esbeków i tajnych kapusiów (…), którzy stanowią trzon tych, którzy dzisiaj mówią, że walczą o demokrację. Walczyć o demokrację w sytuacji, kiedy ona jest, to rzeczywiście jest wielki honor” – dodał.
Udział w marszu – mówił Czarnek – to świadectwo „przylgnięcia do wartości i ideałów, które wyznawali Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni”. „Świadectwo naszego przylgnięcia do niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej i trwania przy niepodległości Rzeczypospolitej. Za to wam, młodym patriotom, bardzo serdecznie dziękuję, jako wojewoda i przedstawiciel rządu” – powiedział Czarnek. (PAP)
kop/