Około 1,5 tys. osób uczestniczyło w Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który w środę wieczorem przeszedł ulicami Wrocławia. Manifestacja zakończyła się na pl. Wolności koncertem i występami artystycznymi.
Tegoroczny marsz organizowany przez Stowarzyszenie Odra-Niemien i Obóz Narodowo-Radykalny odbywał się pod hasłem „Anioły Wyklęte - Tak bardzo pragnę żyć...”. Marsz rozpoczął się w Rynku, skąd jego uczestnicy przeszli kilkoma ulicami w centrum miasta i dotarli na pl. Wolności.
Uczestnicy marszu, w większości młodzi ludzie, nieśli flagi narodowe, flagi ONR, a także portrety Żołnierzy Wyklętych m.in. Danuty Siedzikówny, Witolda Pileckiego, Franciszka Przysiężniaka, Zygmunta Szendzielarza, Łukasza Cieplińskiego.
Skandowano hasła: „Cześć i chwała bohaterom”, „Narodowe Siły Zbrojne”, „Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”. Na transparentach wypisano hasła „Pamięć o Was żyje w nas” i „Witamy w czasach, gdzie nie wszyscy zapomnieli o Bogu, Honorze i Ojczyźnie i jej Bohaterach”.
Portrety Żołnierzy Wyklętych, których nazwiska wyczytywano przez megafon, były również rozmieszczone na trasie przemarszu. Marsz zatrzymał się przed budynkiem komendy policji, pod tablicą upamiętniającą ofiary stalinowskiego i ubeckiego terroru. Złożono tam wieńce i kwiaty.
Kwiaty złożono również pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego, który był kolejnym przystankiem dla uczestników marszu.
Następnie manifestanci przeszli na pl. Wolności, gdzie na scenie odbyły się koncerty i występy artystyczne upamiętniające Żołnierzy Wyklętych.(PAP)
ros/ par/