Wizytą w Kuropatach na obrzeżach Mińska, gdzie w dołach śmierci spoczywają ofiary stalinowskiego NKWD, zakończył w poniedziałek swój trzydniowy pobyt na Białorusi sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP Adam Kwiatkowski.
"Stoimy przy wejściu do miejsca, gdzie zginęły dziesiątki, a może setki tysięcy ludzi, zabitych przez system komunistyczny. Wśród nich było bardzo wielu Polaków" – powiedział po złożeniu wieńców przed krzyżami w Kuropatach minister Kwiatkowski.
Zwrócił też uwagę, że "wciąż nie znamy dokładnych dat, nie znamy nazwisk, nie wiemy, jak wielu ludzi w tych dołach śmierci spoczywa".
"To jest też coś, co jest wpisane w ziemie wschodnie, w miejsca, gdzie ginęli Polacy, że jest wiele miejsc pamięci, które do dzisiaj nie zostały znalezione, a także takich, o których wiemy, ale nie znamy nazwisk ani liczby ofiar" – powiedział Kwiatkowski.
"Musimy o tym pamiętać, to jest wpisane w historię naszego narodu i dlatego jest tak ważne dla mnie, że mogłem tutaj być i się pomodlić" - dodał.
Dodał, że dobrze by było, by "jak najwięcej ludzi mogło odwiedzić to miejsce, by mogli zobaczyć, do czego prowadzi władza reżimu totalitarnego".
W lesie w Kuropatach stalinowskie NKWD rozstrzeliwało represjonowanych. Według różnych szacunków w tamtejszych dołach śmierci spoczywa od kilkudziesięciu tysięcy do 250 tys. ofiar, wśród nich są także Polacy.
Na terenie uroczyska w ciągu ostatnich 30 lat powstawał ludowy memoriał, złożony z krzyży stawianych przez aktywistów i obywateli. W sumie jest ich tam ponad tysiąc. Dopiero w 2018 r. z inicjatywy władz postawiono tam pomnik upamiętniający ofiary.
W kwietniu białoruskie władze zdemontowały kilkadziesiąt krzyży, postawionych przez opozycjonistów, uzasadniając to "porządkowaniem terenu". Następnie memoriał otoczono ogrodzeniem z metalowej siatki.
W czasie trwającej od soboty wizyty na Białorusi minister Kwiatkowski spotkał się z mniejszością polską, odwiedził polskie miejsca pamięci i odbył rozmowy z białoruskimi władzami na szczeblu lokalnym oraz w administracji prezydenta w Mińsku.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ jo/ mal/