Działacze Młodzieży Wszechpolskiej w liście do Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego napisali, że polskie społeczeństwo wyraża obawę, że ustawa 447 będzie stanowiła podstawę do międzynarodowego szantażu i uzyskania korzyści przez żydowskie instytucje.
"Polskie społeczeństwo wyraża uzasadnioną obawę, że w praktyce ustawa 447 będzie w konsekwencji stanowiła podstawę do międzynarodowego szantażu, którego celem będzie uzyskanie korzyści finansowych przez żydowskie instytucje pozarządowe, niemające nic wspólnego z rzeczywistymi ofiarami niemieckiego ludobójstwa" - czytamy w liście.
Młodzież Wszechpolska sprzeciwia się "wszelkim próbom politycznego i moralnego szantażu, którego ostatecznym celem jest uzyskanie korzyści finansowej, a także wykorzystaniu tragedii Holocaustu do osiągnięcia celów, niemających nic wspólnego z pamięcią historyczną".
Według MW, "w 1960 roku Stany Zjednoczone i PRL podpisały umowę, na mocy której w ramach zapłaty przez Polskę 40 mln dolarów, władze USA zobowiązały się do przejęcia przez siebie wszelkich roszczeń swoich obywateli i osób prawnych do mienia pozostawionego w Polsce". Jak napisano w liście, podobne umowy Polska podpisała z kilkunastoma państwami Europy Zachodniej oraz z Kanadą.
Rzecznik prasowy MW Mateusz Marzoch przekonywał w czwartek na konferencji prasowej, że Żydzi powinni upomnieć się o swoje mienie do Niemiec. "To Niemcy są odpowiedzialne za rozpętanie II wojny światowej. To Niemcy zainicjowali i prowadzili Holocaust. Niemcy co mogli zniszczyli, co mogli - z mienia nie tylko żydowskiego, ale także polskiego - przejęli i zajęli" - podkreślił.
Ustawa o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST) została na początku maja podpisana przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Wcześniej jednogłośnie przyjęły ją obie izby amerykańskiego Kongresu. Ma ona charakter głównie symboliczny, jednak mimo to budzi zastrzeżenia m.in. prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli i grupy działaczy polonijnych, którzy apelowali, aby członkowie Polonii poprzez naciski na reprezentujących ich kongresmenów, starali się doprowadzić do odrzucenia ustawy.
Na mocy ustawy - zarejestrowanej w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) - sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie, sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.
Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia, przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter. (PAP)
autor: Kalina Kazimierczak-Nafady
kka/ mrr/