Na cmentarzu wojennym w Glinnej w zbiorowych mogiłach pochowano w czwartek 1768 trumien ze szczątkami niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas II wojny światowej. To efekt prac ekshumacyjnych prowadzonych w 2016 r. na terenie pięciu polskich województw.
„Wiemy, jak ważne jest odnalezienie człowieka, za którym tęsknimy, i ta pewność, że właśnie znalazł miejsce wiecznego spoczynku” - powiedział podczas uroczystości Wolfgang Wieland z Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennym. „Pracujemy przeciwko zapomnieniu. Patrzymy w przyszłość, ale wciąż pamiętamy o wojnie. Nie chcemy, aby tragiczna historia się powtórzyła” - dodał.
„Dla rodzin niemieckich to moment z jednej strony bardzo radosny, ale też bardzo trudny” - powiedziała w rozmowie z PAP prezes Fundacji Pamięć Iza Gruszka. „Wiele osób wreszcie po latach odnajduje swojego ojca, brata lub krewnego. Może wziąć udział w pogrzebie swojego bliskiego, a na tablicy zobaczyć jego nazwisko. Pochówkom zawsze towarzyszą duże emocje” - zaznaczyła.
„Widok tych grobów przestrzega przed konfliktami zbrojnymi i nakazuje ludziom podawać sobie ręce, nawet wtedy kiedy mają różne poglądy i inaczej myślą o życiu” - powiedział konsul honorowy Niemiec w Szczecinie Bartłomiej Sochański. „Kiedy opiekujemy się obcymi grobami na polskiej ziemi, to możemy też mieć nadzieję, że naszymi polskimi grobami na obcej ziemi ktoś się zaopiekuje” - dodał.
Pochowane na cmentarzu w Glinnej szczątki żołnierzy niemieckich zostały odnalezione podczas prac ekshumacyjnych w 2016 r. na terenie województw: zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego i pomorskiego.
W uroczystościach pogrzebowych wzięło ok. 200 osób, m.in. przedstawiciele Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennym, delegacja z Fundacji Pamięć z Warszawy oraz młodzież z przygranicznych niemieckich szkół.
Prace ekshumacyjne prowadzone przez Fundację Pamięć trwają od 1990 r., przez ten okres w skali całego kraju udało się odnaleźć 160 tys. żołnierzy. Szacuje się, że w Polsce może znajdować się co najmniej 20 tys. miejsc ich pochówku. Wiele prawdopodobnie nigdy nie zostanie odnalezionych. Z niemieckich dokumentów wynika, że na polskich ziemiach zginęło łącznie ponad pół miliona niemieckich żołnierzy.
Fundacja Pamięć zajmuje się 13 miejscami pochówku; największe - oprócz Siemianowic - znajdują się w Bartoszach koło Ełku, Nadolicach Wielkich pod Wrocławiem oraz w Glinnej - Starym Czarnowie niedaleko Szczecina. (PAP)
mzb/ itm/