Admirale Unrug, jesteśmy tobie wdzięczni za twoją postawę, za twoje umiłowanie ojczyzny - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak podczas uroczystości upamiętniających dowódcę floty w II RP i dowódcę obrony Wybrzeża we wrześniu 1939 r. adm. Józefa Unruga oraz jego żonę Zofię.
"Dziś witamy na Helu bohatera adm. Józefa Unruga, człowieka, któremu Polska zawdzięcza bardzo wiele. Człowieka, który był Polakiem z wyboru. Człowieka, który kochał ojczyznę, kochał Polskę. Człowieka, który był wierny przysiędze złożonej Rzeczypospolitej do końca"- powiedział Błaszczak podczas uroczystości przy Pomniku Obrońców Helu.
Szef MON powiedział, że 79 lat temu na Helu trwały walki, którymi dowodził adm. Unrug razem z oficerami, "którym był wierny do końca". Jak mówił Błaszczak, "kiedy adm. Unrug umierał, zdecydował, że jego szczątki mogą wrócić do Polski tylko wtedy, kiedy zamordowani przez stalinowskich oprawców jego towarzysze boju będą z honorem pochowani. I tak się stało" - dodał. Jak przypomniał, w ubiegłym roku na cmentarzu w Gdyni spoczęli jego towarzysze broni, a w tym roku, w czerwcu, kolejna grupa marynarzy zamordowanych w 1952 r. została pochowana z honorami.
"Przyszedł czas, żeby do Polski wróciły szczątki admirała Unruga i jego żony Zofii. Zawdzięczamy admirałowi bardzo wiele. Był jednym z twórców Polskiej Marynarki Wojennej. Zachowywał się godnie, zachowywał się po rycersku" – mówił minister.
Błaszczak przytoczył też w tym miejscu historię "związana z postawą admirała Unruga w niemieckiej niewoli". Podkreślił, że "słynne słowa, że Unrug zapomniał języka niemieckiego, kiedy trafił do niemieckiej niewoli, świadczą o postawie, która wzbudzała szacunek wśród towarzyszy niewoli, ale również uznanie i podziw wśród wrogów Rzeczypospolitej". "Ta postawa jest wzorem dla dzisiejszych marynarzy i żołnierzy Wojska Polskiego – postawa umiłowania ojczyzny do końca" – zaznaczył.
"Admirale wracasz do Polski, wracasz na Hel, wracasz do miejsca, które opuściłeś po godnej obronie najświętszej Rzeczypospolitej Polskiej" - mówił szef MON.
"Admirale jesteśmy tobie wdzięczni, za twoją postawę, za twoje umiłowanie ojczyzny. Pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze" - podkreślił minister.
Podczas uroczystości przewodniczący Rady Miasta Helu Arnold Antkowski odczytał uchwałę o nadaniu pośmiertnie adm. Unrugowi tytułu honorowego obywatela miasta Hel.
Po ceremonii pod pomnikiem trumny ze szczątkami admirała i jego żony zostaną z portu w Helu przetransportowane na pokładzie jednego z okrętów Marynarki Wojennej do Gdyni.
Uroczystości w Helu związane z pochówkiem adm. Unruga i jego żony rozpoczęły się w poniedziałek rano od mszy żałobnej w kościele pw. Bożego Ciała. W nabożeństwie, oprócz szefa MON, przedstawicieli Marynarki Wojennej uczestniczyła także rodzina i krewni admirała Unruga.
Nabożeństwo koncelebrował biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej Wiesław Szlachetka. W świątyni wystawiono trumny ze szczątkami admirała i jego małżonki. Trumna z prochami admirała okryta była biało-czerwoną flagą. Przed mszą, odbyło się odsłonięcie tablic poświęconych ofiarom reżimu komunistycznego, w którym wziął udział szef MON.
We wtorek w Gdyni odbędzie się pogrzeb adm. Unruga i jego żony, ich szczątki spoczną w Kwaterze Pamięci na Cmentarzu Marynarki Wojennej.
Admirał Józef Unrug zmarł w 1973 r. we Francji i został pochowany na cmentarzu w Montresor, gdzie - siedem lat później - spoczęła też jego żona Zofia. Przed dwoma laty Biuro Bezpieczeństwa Narodowego podjęło starania o sprowadzenie do Polski prochów małżonków. Szczątki obojga przypłynęły do Polski w niedzielę z Francji. (PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ pat/