Stowarzyszenie Memoriał, zasłużona rosyjska organizacja pozarządowa, dokumentująca stalinowskie zbrodnie i broniąca praw człowieka, powiadomiła, że na laureatów jej konkursu dla uczniów wywierają naciski ludzie przedstawiający się jako pracownicy Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Memoriał od 20 lat organizuje konkurs o nazwie "Człowiek w historii. Rosja - wiek XX". Od 6 maja organizatorzy zaczęli dostawać informacje z większości z 24 regionów Rosji, skąd pochodzili tegoroczni laureaci, że pracujący z nimi nauczyciele wzywani są do dyrektorów szkół. W rozmowach u dyrektorów placówek uczestniczą ludzie przedstawiający się jako pracownicy administracji lokalnej bądź Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
"Nauczyciele są pytani o to, w jaki sposób rozpowszechniana jest informacja o konkursie, żądają przedstawienia prac uczestników - w tym z poprzednich konkursów i kategorycznie zalecają przerwanie współpracy z Memoriałem. Niekiedy na takie profilaktyczne rozmowy wzywani byli także sami laureaci - uczniowie" - poinformował Memoriał na swojej stronie internetowej.
Organizacja wskazała, że przed tegoroczną uroczystością przyznania nagród państwowa telewizja Rossija24 wyemitowała materiał, w którym organizatorzy konkursu nazwani zostali "współczesnymi Judaszami". "Kampania ta trwała również po uroczystości przyznania nagród. Oskarżenia o +antypatriotyzm+ i +pisanie historii na nowo+ padały nie tylko pod adresem organizatorów, ale i uczniów i nauczycieli" - poinformował Memoriał.
Przypomniał, że od 2016 roku powtarzają się ataki na konkurs ze strony aktywistów prokremlowskich ruchów: NOD i SERB.
Konkurs "Człowiek w historii", skierowany do uczniów w wieku 14-18 lat, Memoriał organizuje od 1999 roku. Co roku na konkurs przysyłanych jest od 1,5 tys. do 2 tys. prac, a autorzy najlepszych zapraszani są do Moskwy. Przez dwie dekady udział w przedsięwzięciu wzięło około 50 tys. uczniów z całej Rosji.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mal/