W ostatnim ćwierćwieczu życie zaofiarowało mu najwyższe zaszczyty i ugodziło bolesnymi ciosami - wspomina zmarłego Józefa Oleksego prof. Tomasz Nałęcz.
Historyk, doradca prezydenta i wieloletni parlamentarzysta powiedział PAP, że Oleksy był jedną z najbardziej znaczących postaci polskiego życia publicznego ostatniego ćwierćwiecza. "Była to postać, której osobista historia była bodajże najbardziej dramatycznie uwikłana w to ostatnie ćwierćwiecze, bo był to człowiek, któremu życie zaofiarowało najwyższe zaszczyty - premier, marszałek Sejmu - ale też ugodziło bardzo bolesnymi ciosami, myślę tu o oskarżeniu z 1995 roku" - powiedział Nałęcz, nawiązując do oskarżenia Oleksego o działalność szpiegowską na rzecz Rosji pod pseudonimem "Olin".
"Józef Oleksy to piękny przykład, jak wolność i wolna Polska odmienia ludzi i jak potrafią oni korzystać z szansy, jaka przed nimi się otwiera, jak potrafią zmieniać swoje życie, swoje poglądy. Bo nie ma co ukrywać: w życiu Józefa Oleksego było wiele zmian i on miał ten sam charakter - człowieka miłego, sympatycznego, otwartego na ludzi - ale w polityce funkcjonował w różnych rolach i w różnych światach" - podkreślił.
"W tej nowej, wolnej, demokratycznej Polsce był człowiekiem autentycznym, uznawał tę zmianę za dobrą, całkowicie ją akceptował, współtworzył ją. Na pewno nie był to dinozaur, któremu cudownym zrządzeniem losu udało się przeżyć katastrofę" - zaznaczył Nałęcz.
W jego ocenie Oleksy był jedną z tych postaci, która przyczyniła się do wkomponowania ludzi lewicy w nową, wolną, demokratyczną Polskę.
"Gdybym miał zaryzykować jedno zdanie, które historycy mogą powtarzać po latach, to chciałbym zwrócić uwagę na zdanie, że to jest piękny przykład człowieka, którego losy świadczą o tym, jak wolność człowieka odmienia, jak szansa, która wraz z wolnością przed człowiekiem się otwiera, może być dobrze spożytkowana" - podsumował. (PAP)
mce/ as/ abr/