Komitet budowy pomników: smoleńskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego liczy na razie 50 osób. Wśród nich, oprócz polityków PiS, znaleźli się m.in. poeta Jarosław Marek Rymkiewicz, reżyser Antoni Krauze, piosenkarka Halina Frąckowiak, a także naukowcy i aktorzy.
O powstaniu komitet budowy pomników: smoleńskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego poinformował w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak wtedy powiedział, w skład komitetu wchodzą politycy i "osoby, które są poza polityką, ale odgrywają znaczącą rolę w życiu publicznym, społecznym". Do komitetu mają dołączać z czasem kolejne osoby.
W gronie inicjatorów powołania komitetu, oprócz Kaczyńskiego, jest premier Beata Szydło i wielu ministrów jej rządu: Antoni Macierewicz, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak, Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro, Mariusz Kamiński i Adam Lipiński.
Na tej liście - która poznała w piątek PAP - są też marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski oraz wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki.
W komitecie znalazł się też poseł niezrzeszony Kornel Morawiecki i b. premier Jan Olszewski.
Wśród inicjatorów powołania komitetu jest wiele znanych osób spoza świata polityki: poeta Jarosław Marek Rymkiewicz, piosenkarka Halina Fąckowiak, reżyser Antoni Krauze, aktorki Katarzyna Łaniewska i Halina Łabonarska, satyrycy Jan Pietrzak i Marcin Wolski, aktor Jerzy Zelnik, ks. Stanisław Małkowski, b. działacz WZZ Krzysztof Wyszkowski, działacze Solidarności z lat 80. Andrzej Gwiazda i Zofia Romaszewska, historyk prof. Maria Dzielska, prof. Grażyna Ancyparowicz,
Wśród inicjatorów znaleźli się też dziennikarze: Krzysztof Skowroński, Tomasz Sakiewicz i Bronisław Wildstein, a także Jacek i Michał Karnowscy.
Według prezesa PiS komitet budowy pomników jest otwarty. "Jesteśmy przekonani, że dojdzie do niego jeszcze wiele innych osób tak, jak to już raz było, bo przypomnę, że powstał już kiedyś taki komitet, liczył już nawet 4,5 tys. osób, ale wtedy możliwości budowy pomnika nie było" - mówił Kaczyński w czwartek. Jak zaznaczył, budowa zostanie sfinansowana ze środków społecznych, nie publicznych.
Prezes PiS liczy, że na 8. rocznicę tragedii smoleńskiej pomniki będą gotowe. Dodał, że mogłyby one stanąć na Krakowskim Przedmieściu.
Dyskusje na temat miejsca i formy upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej w reprezentacyjnym miejscu Warszawy trwają od kilku lat. PiS i część rodzin ofiar katastrofy chcą, by pomnik smoleński stanął przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Jednak na tę lokalizację nie zgadzają się władze stolicy, opierając się na opinii stołecznego konserwatora zabytków.
PiS chce zmiany porozumienia ws. podziału kompetencji między wojewódzkiego i stołecznego konserwatora zabytków. To może otworzyć drogę do budowy pomnika smoleńskiego na Krakowskim Przedmieściu. (PAP)
tgo/ mok/