Nabożeństwo na błoniach nad Łabą w Wittenberdze zakończyło w niedzielę Dni Kościoła Ewangelickiego zorganizowane z okazji 500. rocznicy ogłoszenia przez Marcina Lutra tez dających początek reformacji. W nabożeństwie uczestniczyło 120 tys. osób.
Gość honorowy, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział, że będzie wspierał proces zbliżenia między ewangelikami i katolikami. "Ekumeniczne relacje między wyznaniami i bliska współpraca chrześcijan są dobre dla Niemiec" - oświadczył prezydent.
Steinmeier podziękował chrześcijanom za ich zaangażowanie społeczne. "Bez ich pracy społeczeństwu brakowałoby ciepła i humanizmu" - powiedział szef państwa niemieckiego.
Anglikański arcybiskup Kapsztadu Thabo Makgoba podkreślił historyczne znaczenie działalności i nauk Lutra. "Luter był jednym z prawdziwych ojców demokratycznej wolności" - powiedział duchowny z RPA. Reformacja może także dzisiaj służyć ludziom jako "nawigacja" w poszukiwaniu drogi w zglobalizowanym świecie - mówił.
Organizowane po raz 36. Dni Kościoła Ewangelickiego trwały od środy. Głównym punktem programu była czwartkowa dyskusja kanclerz Angeli Merkel z byłym prezydentem USA Barackiem Obamą pod Bramą Brandenburską w Berlinie.
Odnosząc się do kryzysu migracyjnego, Obama powiedział, że imigranci mają prawo do ochrony, jednak powinno się im pomagać przede wszystkim w krajach pochodzenia. Zwrócił też uwagę na różnice między polityką, gdzie celem jest kompromis, a religią.
Merkel wyraziła wcześniej opinię, że religia należy do życia publicznego i nie powinna być ograniczana do sfery prywatnej.
Dni ewangelików odbywają się w Niemczech co dwa lata, jednak tegoroczna edycja miała wyjątkowo uroczystą oprawę ze względu na przypadającą w tym roku 500. rocznicę przybicia przez Lutra na drzwiach kościelnej kaplicy w Wittenberdze 95 tez, w których odrzucił on katolicką naukę o odpustach, sakramentach i kapłaństwie. To wydarzenie uznawane jest za symboliczny początek reformacji.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ulb/ ap/