Powodem decyzji organizacji Sinti i Romów są kontrowersyjne wypowiedzi przewodniczącej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach - oświadczył w Heidelbergu przewodniczący Rady Niemieckich Sinti i Romów Romani Rose, cytowany przez agencję dpa.
Steinbach powiedziała w środę na posiedzeniu frakcji CDU/CSU, że faktem jest, iż Polska w marcu 1939 r. mobilizowała się do wojny. Szefowej BdV zarzucono sugerowanie współodpowiedzialności Polski za II wojnę światową.
Romani Rose oświadczył, że nie ulega wątpliwości, iż rozpętana przez nazistowskie Niemcy wojna światowa, z ludobójstwem na 500 tysiącach Sinti i Romów oraz sześciu milionach Żydów, była istotną przyczyną dalszych wydarzeń w Europie po 1945 r.
Jego zdaniem uwagi Steinbach dorównują kwestionowaniu niemieckiej odpowiedzialności za wojnę i szydzeniu z cierpień milionów ofiar niemieckiej polityki ekspansji i zagłady.
"Centrum Dokumentacji i Kultury Niemieckich Sinti i Romów w Niemczech uważa, że w tych okolicznościach współpraca z fundacją nie jest możliwa" - oświadczył Romani Rose.
W liczącej obecnie sześciu członków radzie naukowej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" zasiada historyk Silvio Peritore z Centrum Dokumentacji i Kultury Sinti i Romów w Heidelbergu.
Zgodnie z przyjętą w czerwcu nowelizacją ustawy o fundacji jej rada naukowa ma zostać rozszerzona do 15 członków. Już jesienią zeszłego roku z tego gremium wystąpił jedyny polski historyk Tomasz Szarota, a kilka miesięcy później uczyniła to czeska naukowiec Kristina Kaiserova, a po niej - niemiecka publicystka Helga Hirsch.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ kar/ gma/