Obrazy Kolekcji Lanckorońskich, w tym dwa dzieła pędzla Rembrandta, zaprezentowane zostały w nowej aranżacji, w specjalnie przygotowanych wnętrzach Zamku Królewskiego w Warszawie. Ekspozycję otworzył w czwartek prezydent Bronisław Komorowski.
"To wydarzenie o charakterze symbolicznym" - powiedział prezydent podczas uroczystości na Zamku. Odnosząc się do faktu, że kolekcja w 1994 r. została ofiarowana państwu przez prof. Karolinę Lanckorońską zaznaczył: "To podkreślenie poczucia związku z ojczyzną wszystkich, którzy z wyroków historii żyli poza Polską marząc i śniąc o niej oraz działając na jej rzecz".
Główną część nowej galerii poświęcono pokazaniu całości daru prof. Lanckorońskiej. To 35 obrazów dawnych mistrzów, w tym 15 z galerii króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, wśród nich dwa dzieła Rembrandta "Dziewczyna w ramie obrazu" i "Uczony przy pulpicie".
Według prezydenta, znaczenie symboliczne ma także fakt, że dar trafił także na Zamek Królewski - odbudowany dzięki ofiarności Polaków. Podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do odbudowy oraz przekazali dzieła sztuki Zamkowi. Komorowski dodał, że bardzo się cieszy, iż kolekcja będzie miała stałą ekspozycję oraz że jego kancelaria mogła przyczynić się do tego finansowo. Podczas uroczystości prezydentowi towarzyszyła małżonka Anna.
Nowa stała ekspozycja zajmuje przyziemie skrzydła wschodniego oraz połowę tej kondygnacji w skrzydle południowym Zamku. Główną część nowej galerii poświęcono pokazaniu całości daru prof. Lanckorońskiej. To 35 obrazów dawnych mistrzów, w tym 15 z galerii króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, wśród nich dwa dzieła Rembrandta "Dziewczyna w ramie obrazu" i "Uczony przy pulpicie".
Ekspozycję obrazów z Kolekcji Lanckorońskich dopełnią dzieła malarstwa XVI i XVII w., w tym holenderskiego i flamandzkiego, a także sztuki zdobniczej: ceramiki, złota, szkła, biżuterii i miniatur z XVII-XIX w. ze zbiorów Zamku Królewskiego.
"Pokazuje ona jak w krótkim czasie, zaledwie dwudziestu kilku lat, dzięki ofiarności wybitnych kolekcjonerów, ale także dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz własnej przemyślanej polityce zakupów można było stworzyć nową kolekcję państwową. Kolekcję, która można uznać za jedną z bardziej wartościowych kolekcji państwowych w Polsce" - powiedział dyrektor Zamku Królewskiego prof. Andrzej Rottermund.
Kolekcja Lanckorońskich, uważana za jeden z najznakomitszych zbiorów prywatnych w Europie, była własnością rodu ofiarodawczyni przez blisko dwa stulecia. Charakter zbioru ukształtowali dwaj wybitni kolekcjonerzy: prapradziad ofiarodawczyni Kazimierz Rzewuski i jej ojciec Karol Lanckoroński.
Kolekcja Lanckorońskich, uważana za jeden z najznakomitszych zbiorów prywatnych w Europie, była własnością rodu ofiarodawczyni przez blisko dwa stulecia. Charakter zbioru ukształtowali dwaj wybitni kolekcjonerzy: prapradziad ofiarodawczyni Kazimierz Rzewuski i jej ojciec Karol Lanckoroński.
Zaczątkiem zbiorów były obrazy z dawnej galerii Stanisława Augusta zakupione przez Kazimierza Rzewuskiego w Warszawie w 1815 r. od spadkobierczyni księcia Józefa Poniatowskiego, jego siostry Marii Teresy Tyszkiewiczowej, oraz portrety rodzinne.
Obrazy zostały przeniesione do Wiednia, a po śmierci Kazimierza przeszły na własność jego jedynej córki Ludwiki, żony Antoniego Józefa Lanckorońskiego. Późniejsze pokolenia wzbogaciły zbiór o w kolekcje malarstwa francuskiego, wachlarzy i miniatur, o zespół obrazów szkół włoskich z XIV, XV i XVI wieku, a także o zbiory sztuki orientalnej. W końcu XIX wieku Karol Lanckoroński zbudował w Wiedniu przy Jacquingasse neobarokowy pałac, gdzie znalazła miejsce m.in. kolekcja sztuki europejskiej; udostępniono ją publiczności.
Po śmierci Karola Lanckorońskiego rodzina zamierzała przenieść kolekcję do Lwowa, ale wybuch II wojny światowej udaremnił jej plany. Zarekwirowane przez władze hitlerowskie zbiory wywieziono do kopalni w okolicy Salzburga, gdzie gromadzono dzieła sztuki zrabowane w całej Europie. Po wojnie Lanckorońscy odzyskali kolekcję. Przechowywali ją początkowo jednym z zamków w Austrii, następnie w Szwajcarii i Anglii.
W 1994 r. ostatnia z rodu, wówczas 96-letnia, mieszkająca w Rzymie prof. historii sztuki Karolina Lanckorońska podarowała kolekcję państwu polskiemu. Zgodnie z jej wolą obrazy z dawnej galerii Stanisława Augusta oraz portrety rodzinne Rzewuskich i Lanckorońskich, a także zespół mebli, cenne archiwalia i pamiątki rodzinne otrzymał Zamek Królewski w Warszawie. Natomiast Zamek Królewski na Wawelu wzbogacił się m.in. o 76 obrazów szkół włoskich.
W 1998 r. na Zamku Królewskim w Warszawie na drugim piętrze północnego skrzydła otwarto ekspozycję najcenniejszych obrazów z daru.
Karolina Lanckorońska zmarła w 2002 r. w wieku 104 lat. (PAP)
dsr/ ls/ gma/