Premier Mateusz Morawiecki i kanclerz Niemiec Angela Merkel wzięli udział w uroczystości 10-lecia Fundacji Auschwitz-Birkenau. Niemcy znacząco przyczynią się do zwiększenia kapitału fundacji – mówiła Merkel. Sprawiedliwość wobec ofiar wymaga pamięci, zadośćuczynienie jest elementem sprawiedliwości – ocenił Morawiecki.
W uroczystości rocznicowej, która odbyła się na terenie b. obozu Auschwitz II-Birkenau uczestniczyli m.in. byli więźniowie - Bogdan Bartnikowski, Barbara Wojnarowska-Gautier i Bronisława Horowitz-Karakulska. Po ceremonii spotkali się oni z kanclerz Merkel. Wśród uczestników uroczystości był także szef Światowego Kongresu Żydów Ronald Lauder oraz zwierzchnik Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów Romani Rose.
Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości podkreślił, że Auschwitz-Birkenau, gdzie mordowano Żydów, a także Polaków, Romów i Sinti, jeńców sowieckich, "już na zawsze będzie przestrogą dla wszystkich pokoleń przed tym, do jakich zbrodni zdolny jest człowiek opętany nienawiścią i pogardą dla innych narodowości".
Dodał, że dla pamięci o Holokauście fundamentalne znaczenie ma zachowanie Auschwitz, bo materialne ślady wymownie świadczą o popełnionej w nim zbrodni. "Dlatego dbałość o teren byłego obozu jest częścią naszej, Polaków i państwa polskiego misji pielęgnowania i upowszechniania prawdy o zagładzie. W tym wielkim dziele liczymy na wsparcie ze strony wszystkich ludzi dobrej woli, którym bliska jest sprawa pokoju i bezpieczeństwa na świecie" - napisał prezydent.
Mateusz Morawiecki zwracając się do ocalałych "z tamtych czasów Zagłady", zadeklarował, że państwo polskie "zobowiązuje się do dbania o pamięć o tamtych czasach, pamięć o zbrodniach nazistowskich Niemiec". "Sprawiedliwość, spóźniona wobec ofiar, wymaga pamięci, a jednocześnie zadośćuczynienie wobec żyjących i wobec tych, których dzisiaj nie ma, ale którym winni jesteśmy pamięć, również jest elementem tej sprawiedliwości, o którą będziemy dbać" - zapowiedział.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreśliła, że odczuwa "głęboki wstyd, biorąc pod uwagę barbarzyńskie zbrodnie, które zostały tu popełnione przez Niemców". "To miejsce zobowiązuje nas, aby utrzymać pamięć o tym, co tutaj się wydarzyło. Musimy pamiętać o zbrodniach, do których doszło w tym miejscu i jasno je zdefiniować" - mówiła. Jak zaznaczyła, nazwa Auschwitz symbolizuje "miliony ofiar i morderstw popełnionych przede wszystkim na Żydach, ale też na osobach (innych narodowości) i jest to symbol Holokaustu". Dodała, że wśród niemieckich ofiar w Auschwitz byli Polacy, w tym przedstawiciele polskiej inteligencji i polskiego ruchu oporu, a także m.in. Romowie i Sinti.
Podkreśliła, że "Oświęcim leży na terenie Polski, ale w październiku 1939 r. został anektowany przez Trzecią Rzeszę". "Auschwitz był niemieckim obozem zagłady prowadzonym przez Niemców. Trzeba jasno nazwać sprawców. My – Niemcy – jesteśmy to winni ofiarom i nam samym. Przypominanie o zbrodniach, nazwanie sprawców i godna pamięć dla ofiar to nigdy nieprzemijająca odpowiedzialność, która nie podlega negocjacjom. Świadomość tej odpowiedzialności jest stałym elementem naszej tożsamości narodowej" – dodała Merkel.
Dyrektor Muzeum i szef Fundacji Piotr Cywiński mówił o dwóch autentyzmach, które - w jego opinii - są niezwykle ważne. "W przekazie nowym pokoleniom tej bardzo trudnej pamięci spotykają się w Auschwitz dwa autentyzmy: niesamowity autentyzm słów, co słyszeliśmy dziś z ust pana Bogdana Bartnikowskiego, i jest autentyzm Miejsca Pamięci. Te autentyzmy potrzebują siebie nawzajem. Jeśli ktoś przeczytał książkę, relację, wspomnienia ofiary, która przeszła przez ten obóz, a potem widzi to miejsce, ten ktoś zrozumiał więcej. To przekonanie legło u podstaw stwierdzenia 10 lat temu, że musimy znaleźć rozwiązanie, aby zachować to wszystko, co nie było budowane na długo. Dziś wiemy, jaką ma to wymowę w naszej powojennej Europie i świecie, a to nie zmieni się za jedno czy dwa pokolenia" – podkreślił Cywiński.
Zadaniem Fundacji Auschwitz-Birkenau jest zabezpieczenie funduszy na prace konserwatorskie nad pozostałościami po niemieckim obozie. Priorytety i harmonogram prac określa Globalny Plan Konserwacji. Oficjalnie został zainaugurowany latem 2012 r. Wówczas ruszyły też pierwsze prace konserwatorskie. Największą kwotę wpłaciły dotychczas Niemcy - 60 mln euro. Obecnie zapowiedziano, że przekażą one na ten cel kolejnych 60 mln euro. Polska wpłaciła na fundusz wieczysty 10 mln euro.
Po uroczystości rocznicowej szefowie rządów Polski i Niemiec wpisali się do księgi pamiątkowej Muzeum Auschwitz.
Merkel podkreśliła, że "Auschwitz to znak mordu, który Niemcy popełnili na milionach Żydówek i Żydów, Romów i Sinti oraz niezliczonych ludziach z całej Europy, wśród nich szczególnie wielu z Polski". "Naszą odpowiedzialnością jest i pozostaje zachowanie tego miejsca dla przyszłych pokoleń: jako hołdu składanego w żałobie losom milionów jednostek i jako nieustającego wezwania, by szanować i chronić ludzką godność" – napisała kanclerz.
"W hołdzie wszystkim ofiarom niemieckiego terroru i okupacji czasów II wojny światowej. Z wdzięcznością dla wszystkich, którzy pielęgnują prawdę i pamięć o Drugiej Apokalipsie" – napisał Morawiecki. "Kto jest bierny wobec zła – jakby w nim współuczestniczył. Kto jest bierny wobec przekłamań historii, zamazywania prawdy – jakby był ich współautorem. Dbajmy o prawdę i dobro – dla nas dziś, dla przyszłych pokoleń i dla ofiar tamtych zbrodni" - dodał premier.
Wcześniej politycy złożyli wieńce przed Ścianą Straceń w byłym obozie Auschwitz I, oddając hołd ofiarom. Zwiedzili też część ekspozycji w Muzeum Auschwitz. Widzieli m.in. włosy ofiar, buty, dziecięce ubranka, okulary, naczynia kuchenne, walizki z nazwiskami, szaty modlitewne, puszki po gazie Cyklon B, którego Niemcy używali do mordowania ludzi. Szefowie rządów oddali też hołd ofiarom pod pomnikiem ofiar obozu w byłym Birkenau.(PAP)
autorzy: Marek Szafrański, Nadia Senkowska
szf/ nak/ brw/ ipa/ par/