Szef MON Mariusz Błaszczak wziął w niedzielę udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w podwarszawskiej Kobyłce. „Są dla nas przykładem, pamiętamy o nich, oddajemy im hołd” – powiedział.
W trakcie uroczystości, w których uczestniczyła córka rtm. Witolda Pileckiego Zofia Pilecka-Optułowicz, awans na stopień majora otrzymał Mieczysław Chojnacki ps. Młodzik, żołnierz AK i powojennego ruchu oporu, skazany na karę śmierci, zamienioną na wieloletnie więzienie.
Szef MON podkreślił, że Chojnacki, który został wzięty do niewoli przez Niemców i wyzwolony przez Amerykanów, mógł pozostać na Zachodzie. Wrócił jednak do kraju, by walczyć o jego wolność. Zatrzymany przez UB i skazany, poddany torturom fizycznym i psychicznym, pięć miesięcy spędził w celi śmierci.
"Oni nie dali się złamać, bo kochali i kochają Polskę. Są dla nas przykładem, pamiętamy o nich, oddajemy im hołd" – mówił Błaszczak. "To święto żołnierzy, którzy byli wierni złożonej przysiędze do końca" – dodał. Przypomniał też, że święto zostało ustanowione z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Poseł Andrzej Melak (PiS) odczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy.
"Oddajemy cześć niezłomnym obrońcom wolności, którzy mimo zakończenia II wojny światowej, w obliczu nowego zniewolenia, podjęli dramatyczną decyzję, by walczyć dalej z bronią w ręku. Przez długie dziesięciolecia ich poświęcenie i zmagania były skrzętnie wymazywane z kart naszej historii" – napisał prezydent.
"Ich postawa była znakiem oporu dla Polaków, którzy nie tylko udzielali żołnierzom wyklętym schronienia i wsparcia, ale sami również, choć w inny sposób, sprzeciwiali się narzuconej siłą władzy, odmawiając udziału w kolektywizacji wsi, zachowując tradycje i pamięć o prawdziwej polskiej historii" – przypomniał. "Dziś te same lokalne społeczności, które wspierały żołnierzy wyklętych, upamiętniają swoich bohaterów" – dodał. "Ich walka była dramatycznym wyborem, ich dziedzictwo jest dla nas przypomnieniem, że wolna niepodległa i suwerenna Polska warta jest najwyższych poświęceń" – ocenił prezydent.
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki nazwał tych żołnierzy "symbolem pewnego pokolenia, które nie pytało ojczyzny: Polsko, co możesz mi dać"; "Ci ludzie pytali codziennie siebie: co ja mogę dać ojczyźnie" – powiedział.
Ustawę wprowadzającą 1 marca Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych Sejm uchwalił w lutym 2011 r. Data upamiętnia rocznicę wykonania w 1951 r. wyroku śmierci na ostatnich dowódcach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Łukasz Ciepliński i jego towarzysze zostali wtedy straceni w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ wus/