11 listopada to początek trudnej drogi odbudowy państwa, umacniania jego siły i kształtowania jego granic - mówiła w poniedziałek wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska w trakcie uroczystości z okazji 95. rocznicy odzyskania niepodległości.
Przypomniała, że był to okres wielkiego, narodowego zrywu do wolności, gotowości poświęcenia swojego losu ojczyźnie. Według wojewody, nikt nie zawiódł w tej trudnej próbie patriotyzmu. Jak mówiła było to widać także w Łodzi – mieście wielokulturowym. „Nie zawiedli katolicy, ewangelicy, wyznawcy prawosławia i judaizmu, wszyscy którzy czuli się Polakami, a ich domem była Polska. Stali razem ramię w ramię w imię wolności i odpowiedzialności” - powiedziała Chełmińska.
Wojewoda oceniła również, że tamta lekcja historii powinna być aktualna dla dzisiejszych elit politycznych.
Wcześniej podczas mszy świętej w intencji ojczyzny bp Adam Lepa zwrócił m.in. uwagę, że patriotyzm budowany jest na poczuciu tożsamości narodowej, ale to poczucie tożsamości musi być jak najbardziej dojrzałe. Przypomniał, że 11 listopada należy również wspomnieć tych, którzy oddali życie za Polskę, tych, którzy chcieli, aby na mapie Europy znalazła się Polska.
Wojewódzkie obchody Święta Niepodległości odbyły się tradycyjnie na placu archikatedralnym przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Wzięły w nich udział władze województwa i miasta, parlamentarzyści oraz grupa mieszkańców Łodzi. Zapalono znicze, które odpalono od ognia niepodległości przywiezionego przez młodzież z cmentarza legionowego w Kostiuchnówce na Wołyniu, gdzie walczyli legioniści Józefa Piłsudskiego. Odbyła się uroczysta zmiana wart, apel poległych i defilada. Po ich zakończeniu część osób przemaszerowała pod pomnik Józefa Piłsudskiego. Inni udali się na rynek Manufaktury, gdzie odbywa się Piknik niepodległościowy.
Wszystkich, którzy przybyli na Piknik przywitał Józef Piłsudski, w rolę którego wcielił się jeden z łódzkich aktorów. Na rynku Manufaktury zaparkowały unikatowe pojazdy wojskowe.
Atrakcją była replika czołgu Renault FT 17. Pierwsze oryginalne pojazdy tego typu trafiły do Polski w czerwcu 1919 r. Armia polska używała ich w walce z wojskami bolszewickimi podczas ataku na Warszawę w 1920 r. i w trakcie kampanii wrześniowej w 1939 r. Na rynku stanęły również m.in.: wóz ewakuacji medycznej Rosomak, samochód ratowniczo-gaśniczy, wóz ratownictwa technicznego.
Uczestnicy pikniku zobaczyli m.in. trening „sportowej szermierki na bagnety”, w której zamiast szpady używa się specjalnych karabinów szermierczych ze sprężynowym chowanym bagnetem. Podczas pikniku ma powstać mural, który w symboliczny sposób nawiązywać będzie do Święta Niepodległości.
Na stoiskach uczestników pikniku można obejrzeć ekspozycje przybliżające historię Polski. Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi przygotowało wystawę „W walce o Niepodległą 1914-1921”, która przedstawia walkę Polaków o wolność na frontach I wojny światowej, w latach wojny z Rosją Radziecką, a także dzieje Powstania Wielkopolskiego oraz trzech Powstań Śląskich.
Można też zobaczyć ekspozycję poświęconą polskiemu spadochroniarstwu od lat 30. XX w. do współczesności. Na kilkunastu manekinach będzie można zobaczyć, jak zmieniało się umundurowanie, wyposażenie i uzbrojenie polskich spadochroniarzy na przestrzeni lat. Można również nauczyć się składania i rozkładania karabinu AKM.
Piknik zakończy wieczorne, wspólne śpiewanie pieśni, które poprowadzą harcerze ZHR. (PAP)
jaw/ par/